koma pisze:Nie ma "standardowo" z dwóch - może być z jednego, a w wyjątkowych przypadkach rada pedagogiczna może wyrazić zgodę na dwa egzaminy.
O trzech nie ma mowy w rozporządzeniu.
A nie jest tak, ze w tym roku szk. nastąpiły zmiany i uczeń nie tylko gimnazjum, ale i szkoły średniej ma z "urzędu" prawo do dwóch egzaminów poprawkowych bez specjalnej zgody Rady Pedagogicznej, jak to miało miejsce jeszcze w zeszłym roku?
I za zgodą Rady Ped. może nawet zdać do następnej klasy w przypadku, gdy z jednego przedmiotu nie zda egzaminu poprawkowego i otrzyma ocenę ndst.
Dobrze, że chociaż zostawiono R. P taką furtkę.
W mojej szkole uczniowie gimnazjum przyszli na egzaminy poprawkowe w ogóle nieprzygotowani - po 5 min. oddawali puste kartki przyznając z rozbrajającą szczerością: "niech mnie pani nie pyta, bo i tak nic nie umiem"
Byli w ciężkim szoku, gdy okazało się, że muszą powtarzać klasę, bo R.P nie wyraziła zgody na ich "zdanie" do klasy programowo wyższej.
Niestety zmiany w oświacie powodują coraz większe obniżanie poziomu nauczania. Bo w wielu szkołach gimnazjalnych praktykuje się taktykę "przepychania na siłę" uczniów do wyższych klas- zwłaszcza jeśli są to uczniowie sprawiający kłopoty wych. Może o to właśnie chodziło?
Ciekawe skąd nasza pani minister czerpie tak twórcze, "psujące" polską oświatę pomysły?