ocena koncoworoczna

o tym jakie są, jak sobie z nimi radzić, jak wychowywać bez porażek

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

PTYSIAXL2
Posty: 2
Rejestracja: 2011-04-12, 23:04
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Geografia
Lokalizacja: zachodniopomorskie

ocena koncoworoczna

Postautor: PTYSIAXL2 » 2011-04-13, 20:58

2 dni temu dyrektor na ,,prosbe" kolegi wezwał mnie na rozmowe w sprawie oceny niedostatecznej uczennicy klasy 3 LO,ktora wystawilam.poinformowano mnie z jakich to niby powodów uczennica powinna dostac ocene dopuszczajaca.nie napisze jak przebiegała ,,rozmowa",bo trudno ja tak nazwac w momencie gdy 2 osoby sugeruja na zasadzie perswazji.kolega orzekl ze sie osmieszam wystawiajac niedostateczny bo z 2 semestru wychodzi ocena dostateczna i jak przyjdzie kuratorium to przegram.powszechnie stosowany jest u nas fakt ze uczen powinien zaliczyc semestr 1.wynika to z PSO,ktore posiadaja niektorzy nauczyciele.zamachano mi przed nosem wso i statutem szkoly ze takiego zapisu tam nie ma,choc dyrektor wie ze zasade ta stosujemy.moj PSO został zakwestionowany.na najblizszej radzie zamierzam podtrzymac ocene niedostateczna,uczennica nie spełnila wymagan podstawowych,a zgodnie z rozporzadzeniem ocena koncoworoczna nie jest srednia arytmetyczna a ocena z calego roku.pomijam fakt ze w calej tej rozmowie zabraklo panom klasy...w moim mniemaniu naruszonu został tryb oceny choc ja jej procedury spelnilam,a nacisk na mnie jest grzebaniem w moich kompetencjach-raczej kolega z historii i dyrektor wuefista niewiele maja wspolnego z geografia.czy w waszych szkolach tez stosuje sie taki sposob zalatwienia sprawy?

PTYSIAXL2
Posty: 2
Rejestracja: 2011-04-12, 23:04
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Geografia
Lokalizacja: zachodniopomorskie

ocena koncoworoczna

Postautor: PTYSIAXL2 » 2011-04-13, 22:18

dziekuje na pewno skontaktuje sie w razie ,,napierania "z kuratorium

Awatar użytkownika
Vasir
Posty: 111
Rejestracja: 2011-01-16, 18:51
Kto: uczeń
Przedmiot: Informatyka
Lokalizacja: mazowieckie

Re: ocena koncoworoczna

Postautor: Vasir » 2011-04-19, 21:19

eh... klasa maturalna... geografia... ja uważam, że jeżeli inne oceny ma pozytywne to na ten akurat przedmiot można przymknąć oko...

Myślę, że panowie mieli podobny punkt widzenia do mnie, chociaż metody złe. Przecież wystarczy ucznia wezwać na rozmowę z nauczycielem, wychowawcą i dyrektorem i rozwiązać to "pokojowo", proponując dodatkową poprawę.

Trochę dziwią mnie takie sytuacje.

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: ocena koncoworoczna

Postautor: vuem » 2011-04-20, 07:07

Vasirze.

Piszesz bardzo autorytatywnie, że "powinien", że "znasz prawo".

Czemu ignorujesz tę cześć WSO choćby, która mówi o obowiązkach ucznia? Czemu ignorujesz wymagania swoich nauczycieli, które wyraźnie określają, co powinno być zaliczone na określoną ocenę?

Można to załatwić "pokojowo". Poprawić te oceny, zaliczyć sprawdziany we właściwym czasie.
Biorąc pod uwagę wymagania na ocenę dopuszczającą trzeba być albo osobą o zbyt niskiej inteligencji i/lub ogromnych zaległościach ewentualnie śmierdzącym leniem, by tego nie osiągnąć.

W przypadku pierwszym trzeba zrozumieć potrzebę pracowania ponad normę, skoro już chcę uczyć się w szkole typu LO, czy technikum, zamiast zawodówki, a w drugim...chyba nie muszę pisać :wink:

W toku nauki realizujemy określony program, który uczeń musi przyswoić w stopniu wystarczającym by uzyskać pozytywna ocenę dla promocji. Co w tym dziwnego?

Poszedłbyś do lekarza, czy mechanika, który nie nauczył się czegoś, bo go "puszczano"?
Zaraz powiesz, że po co mi taki, czy inny przedmiot...trzeba było iść do innego typu szkoły, skoro te elementy kształcenia ogólnego Ci nie odpowiadają.

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: ocena koncoworoczna

Postautor: malgala » 2011-04-20, 15:35

Vasir, regulamin naszego forum mówi wyraźnie:
3. Uczniowie nie wypowiadają się w dziale „nauczyciel – wychowawca” oraz „nauczycielem być”.

Bardzo proszę się do niego stosować.

Adriannn
Posty: 177
Rejestracja: 2011-05-14, 20:59
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: pomorskie

Re: ocena koncoworoczna

Postautor: Adriannn » 2011-05-15, 22:52

Mam taki problem. Pierwszy raz wystawiam oceny końcoworoczne i niestety zapowiadają się oceny niedostateczne. Mam trzy uczennice w klasie III technikum, wszystkie trzy z angielskiego nie potrafią niczego... z każdego sprawdzianu dostają jedynkę, poprawa też na jedynkę. Semestr pierwszy również ukończyły z ocenami niedostatecznymi, jednak zdołały zaliczyć poprawkę semestru.

Dwie z nich naprawdę się starają, widzę to. Pracują na lekcji, jednej pomaga koleżanka, drugiej kolega. Zgłaszają się, próbują coś powiedzieć, wykazują jakąś aktywność, wykonują zadania dla chętnych (niestety z mizernym skutkiem, ale próbują).

Natomiast trzecia uczennica leci sobie ewidentnie w kulki... wszystkie sprawdziany pisze w innych terminach (zawsze ma zaświadczenie lekarskie, podejrzewam, że lewizna), na lekcji nawet nie stwarza pozorów nauki. Śmieje się, głośno narzeka, ma pretensje. Nie wykazuje aktywności, nigdy nie wie które ćwiczenie robimy...

Czy uważacie to za dobre zagranie, jeśli dwie pierwsze przejdą, a trzecią wziąć na sierpień?

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: ocena koncoworoczna

Postautor: malgala » 2011-05-15, 23:21

Adriannn pisze:Dwie z nich naprawdę się starają, widzę to. Pracują na lekcji, jednej pomaga koleżanka, drugiej kolega. Zgłaszają się, próbują coś powiedzieć, wykazują jakąś aktywność, wykonują zadania dla chętnych (niestety z mizernym skutkiem, ale próbują).

Zawsze doceniam starania ucznia. Jeżeli pracuje systematycznie, wykazuje zainteresowanie, stara się, ale mimo wszystko ma trudności, to pomagam sama na godzinach karcianych, organizuję pomoc koleżeńską i jeżeli tylko widzę, że taki uczeń ma szanse w klasie programowo wyższej sobie poradzić, to czasami nawet odrobinkę ocenę podciągnę. Musi jednak to niezbędne minimum wiedzy posiadać. A że wiedza tak zdobyta trwała nie jest, to daję takiemu uczniowi pewną partię materiału, nad którą musi w wakacje popracować i po wakacjach z tej pracy mi się rozliczyć.
Jeszcze się nie zdarzyło, żeby z tego się nie wywiązał.
Jeżeli natomiast takie próby przyłożenia się do mojego przedmiotu wystąpiłyby dopiero pod koniec roku, to podobnie jak w przypadku typowego lesera, bez skrupułów postawiłabym niedostateczny.

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: ocena koncoworoczna

Postautor: vuem » 2011-05-16, 06:53

Adriannn pisze:Czy uważacie to za dobre zagranie, jeśli dwie pierwsze przejdą, a trzecią wziąć na sierpień?


Bardzo dobre. I otwarcie powiedz, jak znaczące przy podejmowaniu tej decyzji było nie tylko pozytywne zaliczenie jakichś tam testów, ale również dobre wrażenie, które odniosłeś obserwując ich pracę podczas zajęć, podkreślając zarazem jej brak pozytywnej aktywności.

Adriannn
Posty: 177
Rejestracja: 2011-05-14, 20:59
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: pomorskie

Re: ocena koncoworoczna

Postautor: Adriannn » 2011-05-16, 18:35

miwues pisze:
Adriannn pisze:Czy uważacie to za dobre zagranie, jeśli dwie pierwsze przejdą, a trzecią wziąć na sierpień?
Najlepiej byłoby wszystkie wziąć na sierpień. Te dwie zdają, trzecia powtarza klasę.

Zdadzą wszystkie trzy tak czy inaczej - rada pedagogiczna ich puści.

Dzisiaj była u mnie pedagog, która powiedziała, że kuratorium się na pewno dowali, jeśli kogoś nie przepuszcze, a do tego te jedynki to będzie zniszczenie życia tym dzieciakom i w ogóle tragednia... ja pierdykam.. :/. Sprawa dotyczy innej klasy, bo w zawodówce są dwie agentki z samiusieńkimi jedynkami przez cały rok...

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: ocena koncoworoczna

Postautor: malgala » 2011-05-16, 19:19

Adriannn pisze:Dzisiaj była u mnie pedagog, która powiedziała, że kuratorium się na pewno dowali, jeśli kogoś nie przepuszcze, a do tego te jedynki to będzie zniszczenie życia tym dzieciakom i w ogóle tragednia...

A co kuratorium ma do tego?
A to właśnie pani pedagog niszczy życie tym dzieciakom trzymając nad nimi ochronny parasol.

Adriannn pisze:Zdadzą wszystkie trzy tak czy inaczej - rada pedagogiczna ich puści.

O zdaniu egzaminu poprawkowego decyduje komisja egzaminacyjna.

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: ocena koncoworoczna

Postautor: vuem » 2011-05-16, 22:10

Adriannn pisze:Czy naprawdę myślisz, że ja nie potrafię sobie czegoś takiego wyobrazić?


Jestem przekonany, że potrafisz sobie wszystko wyobrazić.

Adriannn pisze:dobra dobra dobra... ja nie jestem głupi.


Pozostaje mi wierzyć Ci na słowo :wink:

Adriannn
Posty: 177
Rejestracja: 2011-05-14, 20:59
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: pomorskie

Re: ocena koncoworoczna

Postautor: Adriannn » 2011-05-16, 22:32

malgala pisze:O zdaniu egzaminu poprawkowego decyduje komisja egzaminacyjna.

Według tego co ja się dowiedziałem, rada pedagogiczna może przepuścić ucznia do następnej klasy nawet jeśli na zdał jednej poprawki.


Wróć do „Problemy dydaktyczno-wychowawcze”