Czy da się za te pieniądze żyć?

tu rozmawiamy o wszystkim czasami poważnie, czasami z przymrużeniem oka

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Czy da się za te pieniądze żyć?

Postautor: vuem » 2011-06-05, 18:45

Adriannn pisze:To już prawie tyle co ja... Tyle, że ja mam poważną pracę, jestem po studiach, mam doświadczenie zawodowe... a ona składa ciuchy.


Polecam artykuł w Newsweeku - "lepszy dobry fach niż kiepski dyplom". :wink: nie żebym podważał wartość twojego dyplomu...po prostu niekiedy studia nie gwarantują tego, czego oczekujemy.

Jeśli interesuje Cie pensja mianowanego nauczyciela + 1000...2000, może 3000 ... nie rozumie czemu zamierzasz próbować w innym zawodzie.

Adriannn pisze:jak można tolerować takie zarobki, ja was nie rozumiem... Mówię głownie do facetów,


Już to pisałem , ale powtórzę. Decydując się na ten zawód, nie robiłem tego dla pieniędzy, co więcej, wiedziałem, że chcąc zapewnić sobie jako taki standard trzeba będzie pracowac poza szkołą.

Adriannn pisze:Nauczyciele z mojej szkoły mówią mi tak (jak się ich pytam o te nędzne zarobki): "Adrian, ale jak zrobisz mianowanie to będzie parę stówek więcej!!"


Czemu Cię to dziwi?

Gdybyś posłuchał sprzedawców w tych sklepach, gdzie Twoja dziewczyna dorabia, usłyszałbyś prawdopodobnie to samo.

Ty masz tę szansę, w firmie będziesz musiał być dyspozycyjny minimum 8 godzin dziennie, przez cały rok, uwzględniając 3-4 tygodnie urlopu w roku. Pracując w szkole i dodatkowo zatrudniając się w szkole językowej, czy działając na własny rachunek udzielając lekcji w skali roku tego wymiaru godzin nie przekroczysz, a dochody uzyskasz porównywalne lub niekiedy lepsze.

Chyba, że oczekujesz kilkunastu tysięcy ... lub nie chcesz uczyć :wink:

Adriannn
Posty: 177
Rejestracja: 2011-05-14, 20:59
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: pomorskie

Re: Czy da się za te pieniądze żyć?

Postautor: Adriannn » 2011-06-05, 18:46

malgala pisze:Czy uważasz, że wszystkie nauczycielki mają bogatych mężów i pracują tylko po to, aby mieć na fryzjera, kosmetyki i nowe ciuchy?

Kobiety są mniej wymagające jeśli chodzi o wynagrodzenie. Wykonują gorzej płatne zawody (np. większość nauczycieli to kobiety) i łatwiejsze. Kobiety nie są nastawione na zdobywanie, posiadanie, władzę w takim stopniu jak my, faceci.
Dlatego zadowala ich praca, w której jest dużo wolnego, można brać urlopy, rodzic dzieci, mieć bezpieczną posadę.

Adriannn
Posty: 177
Rejestracja: 2011-05-14, 20:59
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: pomorskie

Re: Czy da się za te pieniądze żyć?

Postautor: Adriannn » 2011-06-05, 18:48

vuem pisze:Jeśli interesuje Cie pensja mianowanego nauczyciela + 1000...2000, może 3000 ... nie rozumie czemu zamierzasz próbować w innym zawodzie.

Taka pensja interesuje mnie na start, dla żółtodzioba... Nie przez całe życie :) :).
vuem pisze:Chyba, że oczekujesz kilkunastu tysięcy ...

Za 10, 15 lat - oczywiście :).

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Czy da się za te pieniądze żyć?

Postautor: haLayla » 2011-06-05, 18:49

Adriannn pisze:Kobiety są mniej wymagające jeśli chodzi o wynagrodzenie. Wykonują gorzej płatne zawody (np. większość nauczycieli to kobiety) i łatwiejsze. Kobiety nie są nastawione na zdobywanie, posiadanie, władzę w takim stopniu jak my, faceci.


:lol2:
<3

Adriannn
Posty: 177
Rejestracja: 2011-05-14, 20:59
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: pomorskie

Re: Czy da się za te pieniądze żyć?

Postautor: Adriannn » 2011-06-05, 18:49

haLayla, kiedyś zrozumiesz :).

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Czy da się za te pieniądze żyć?

Postautor: haLayla » 2011-06-05, 18:50

Adriannn pisze:
vuem pisze:Chyba, że oczekujesz kilkunastu tysięcy ...

Za 10, 15 lat - oczywiście :).


Zejdź na ziemię.
<3

Adriannn
Posty: 177
Rejestracja: 2011-05-14, 20:59
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: pomorskie

Re: Czy da się za te pieniądze żyć?

Postautor: Adriannn » 2011-06-05, 18:51

haLayla, przestań prowadzić ze mną jakiś czat.
10 tys. miesięcznie po 15 latach pracy to nie jest jakaś niemożliwość dla kogoś zdecydowanego i ambitnego.

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Czy da się za te pieniądze żyć?

Postautor: haLayla » 2011-06-05, 18:54

Adriannn pisze:haLayla, przestań prowadzić ze mną jakiś czat.


Dobrze.

Adriannn pisze:10 tys. miesięcznie po 15 latach pracy to nie jest jakaś niemożliwość dla kogoś zdecydowanego i ambitnego.


Na etacie? Ciekawe gdzie. Lekarz po 30 latach pracy ze specjalizacją drugiego stopnia tyle na etacie nie dostaje :wink:
<3

Adriannn
Posty: 177
Rejestracja: 2011-05-14, 20:59
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: pomorskie

Re: Czy da się za te pieniądze żyć?

Postautor: Adriannn » 2011-06-05, 18:57

haLayla pisze:Na etacie? Ciekawe gdzie. Lekarz po 30 latach pracy ze specjalizacją drugiego stopnia tyle na etacie nie dostaje :wink:

A ja znam chłopaków z branży IT, albo mających własne interesy, którzy w wieku 26-27 lat tyle wyciągają.

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Czy da się za te pieniądze żyć?

Postautor: vuem » 2011-06-05, 18:58

Adriannn pisze:Taka pensja interesuje mnie na start, dla żółtodzioba... Nie przez całe życie :) :) .


Chcesz, by żółtodziobowi płacono 5 tys?

Chłopie, zejdź na ziemie. Bo spadek na dupę będzie bolesny, pokory trochę i realne plany na początek.

Adriannn pisze:Za 10, 15 lat - oczywiście :) .


W tym zawodzie trudne do osiągnięcia. Ograniczony jesteś niestety zegarem. Doba ma 24 godziny. Możesz oczywiście sięgnąć poziomu 100+ za 45 minut, ale i tak zarobki będą ograniczone limitem czasu, no i zlecenia z firm nie muszą być stałe.
Zmień zawód, przekwalifikuj się albo załóż własna działalność, tylko najpierw wpadnij na dobry pomysł, bo w pracy najemnej trudno Ci będzie tyle osiągnąć....chyba, że zrobisz inne studia, potem MBA, dostaniesz posadę w jakiejś korporacji... :wink:

Adriannn
Posty: 177
Rejestracja: 2011-05-14, 20:59
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: pomorskie

Re: Czy da się za te pieniądze żyć?

Postautor: Adriannn » 2011-06-05, 19:00

vuem pisze:Chcesz, by żółtodziobowi płacono 5 tys?

O czym Ty mówisz.... jakie 5 tys? Ja mowie o 2500 brutto...

Adriannn
Posty: 177
Rejestracja: 2011-05-14, 20:59
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: pomorskie

Re: Czy da się za te pieniądze żyć?

Postautor: Adriannn » 2011-06-05, 19:09

vuem pisze:Polecam artykuł w Newsweeku - "lepszy dobry fach niż kiepski dyplom". :wink: nie żebym podważał wartość twojego dyplomu...po prostu niekiedy studia nie gwarantują tego, czego oczekujemy.

Masz rację. Niestety, młodzież marune czas na lekcjach, na których niczego przydatnego się nie uczy do życia... Wychodzi taki ze szkoły i do żadnej pracy się nie nadaje. Co prawda zna budowę wodniczki i jamochłonów, albo potrafi powiedzieć gdzie leży jezioro Czangabanga, ale pracodawców to raczej nie interesuje.

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Czy da się za te pieniądze żyć?

Postautor: vuem » 2011-06-05, 19:10

Adriannn pisze:O czym Ty mówisz.... jakie 5 tys? Ja mowie o 2500 brutto...


Przeczytaj ze zrozumieniem to co Ci napisałem.
Kontraktowy zarabia ok. 2250 brutto, dodaj do tego 20 godzin zajęć w szkole językowej lub korków wg standardowych stawek.

Napisałem wyraźnie, że jeśli interesuje Cie pensja mianowanego + dodatkowo do 3000, co nie jest wyjątkowym osiągnięciem, wystarczy mieć siłę pracować do późna, ale zachowując wolne dni, wakacje....no i trzeba po prostu dobrze to robić i czuć do tego miętę...

Adriann. jesteś specjalistą IT? Masz pomysł na biznes? Spadaj z tego zawodu. Być może za 10 lat będziesz leżał do góry ptaszkiem na Copa Cabana odbierając sms-s z informacją o kolejnych wpływach.

Jesteś z wykształcenia nauczycielem i chcesz ten zawód wykonywać, to łap to co jest w Twoim zasięgu.

A jak Cie to nie kręci, to spindalaj w podskokach z tego zawodu zanim zgorzkniejesz i zaczniesz żałować. :wink:

Adriannn
Posty: 177
Rejestracja: 2011-05-14, 20:59
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: pomorskie

Re: Czy da się za te pieniądze żyć?

Postautor: Adriannn » 2011-06-05, 19:12

vuem pisze:Jesteś z wykształcenia nauczycielem i chcesz ten zawód wykonywać, to łap to co jest w Twoim zasięgu.

Tylko kurs nauczycielski zrobiłem.. a wiadomo jak te kursy wyglądają... tak jak cała polska oświata...
Ogólny wniosek z kursu: wina jest zawsze po stronie nauczyciela i nie ma szkół takich jak moja.

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Czy da się za te pieniądze żyć?

Postautor: vuem » 2011-06-05, 19:28

Adriannn pisze:Tylko kurs nauczycielski zrobiłem.. a wiadomo jak te kursy wyglądają... tak jak cała polska oświata...


Czemu piszesz, że "to tylko kurs", skoro dzięki niemu potrafisz Polska oświatę ocenić? :wink:

Adriannn pisze:Ogólny wniosek z kursu: wina jest zawsze po stronie nauczyciela i nie ma szkół takich jak moja.


Co uprawnia Cię do takich wniosków? Znów ten kurs? Czy Twoje doświadczenie? :wink:

A jeśli zatrudnisz się w firmie IT i okaże się, że szef jest ćpunem i suk...nem, to też będziesz ferował wyroki na całą branżę?

Chłopie nigdy nie dowiesz się jak radziłby s sobie w innym zawodzie, dopóki nie przepracujesz w nim co najmniej kilka lat.
Na takie eksperymenty nie masz jednak chyba czasu.

...przynajmniej nie dopisuj się do grona rodaków, którzy wszystko wiedzą, nawet o tym, z czym nie mają do czynienia i tak naprawdę nie wiedzą o czym mówią :wink:


Wróć do „Pogaduszki”