haLayla pisze:arnowa pisze:Ale czy słuszne ?
Moim zdaniem niesłuszne.arnowa pisze:malgala pisze:Jak to dobrze, że mi się ostatnio dyskutować nie chce
Widzę, że nauczyciele są aż tak konserwatywni, że nawet im się nie chce dyskutować.Ja nie jestem nauczycielem, a do tego jestem osobą o bardzo liberalnych poglądach a i tak nie uważam by dyskusja z kimś, ktora ma już ustalone poglądy i nie planuje ich zmienić pod wpływem racjonalnych argumentów, nadto przychodzi na forum by sprowokować słowną utarczkę i fanatycznie bronić konkretnej tezy była czymś rozwojowym
Nie wiem na jakiej podstawie twierdzisz, że usiłuje sprowokować utarczkę słowną i fanatycznie bronic określonej tezy. Znalazłem w necie opis ciekawego systemu i przyszedłem tu, aby w gronie nauczycielskim o nim podyskutować. Mam nadzieję znaleźć Partnerów do dyskusji merytorycznej, do rozważań dotyczących zalet i wad tego systemu.Na dobrą sprawę nie wiem jakie masz intencje, ale skoro doświadczeni pedagodzy twierdzą, że jesteś trollem, to nie mam powodów by im nie ufać. A jeżeli nim nie jesteś, to dlaczego za wszelką cenę chcesz wywołać kłótnię?
Przestrzegam zasady dyskutowania merytorycznego, kulturalnego, z szacunkiem do Partnera. Nie stosuje metody przypinania rozmówcy etykiet w rodzaju troll, bo uważam, że takie postępowanie nie spełnia wymogów trzymania się odpowiedniego poziomu.
Nie wiem na jakiej podstawie uznałeś, że moi rozmówcy są doświadczonymi pedagogami. Jak wolę opierać się na tym, co czytam. Moja rozmówczyni twierdzi, że potrafi właściwie rozumieć podany Jej przepis. Napisała, że z niego wynika, iż ucznia z tzw. orzeczeniem o potrzebie specjalnego nauczania obowiązuje podstawa programowa. Podałem Jej przepis, z którego wynika, że się myli. W każdej szkole jest oficjalna wykładnia MEN tych przepisów. Jest to pismo DKOS-620-47/03/RP. Jest w nim napisane: "Wymagania te ( ustalona dla ucznie ze specjalnymi potrzebami - przypis mój, bo nie cytuję całego pisma) powinny zapewniać realizację celów edukacyjnych wynikających z podstawy programowej w takim stopniu, we jakim jest to możliwe z uwagi na występujące u ucznia trudności w uczeniu się."
Moja rozmówczyni, według Ciebie doświadczony pedagog, jak można wywnioskować z Jej wypowiedzi egzekwuje od uczniów ze specyficznymi trudnościami coś, czego oni ze względu na stan zdrowia nie mogą wypełnić. Przecież to tak, jakby Ciebie wywołać przed tablicę i powiedzieć podnieś pół tony. Nie podniosłeś. Pała. Czy to nie jest znęcanie się nad człowiekiem ?. Jeśli takie postępowanie Twoim zdaniem zasługuje na uzyskanie przez tą osobę miana doświadczonego pedagoga, to ja na to odpowiem. Z całym szacunkiem, nie podzielam tego poglądu. Nie zamierzam się kłócić ani nikogo obrażać, ale będę stał na stanowisku, które przez znawców zagadnienia jest uważane za słuszne.