Na forach młodzieżowych

[haLayla]

Zapoznaj się z pojęciem rozporządzenia. Rozporządzenie nie jest aktem samoistnym.

Oczywiście, że nie jest, co dla wykładni nie ma najmniejszego znaczenia.

Ma i to szalenie istotne.

W tym przypadku nie ma też znaczenia jak nazwiemy wykładnię, oficjalną, formalną, czy jeszcze inaczej.

Prawda. Nie ma też znaczenia, czy nowotwór będzie gardła czy odbytu, bo to przecież nowotwór

Zadaj ministrowi pytanie na zasadzie ustawy o dostępie do informacji publicznej ? I jeśli byś był tak miły, wklej tu otrzymaną odpowiedź.

To w końcu pytamy prawodawcę czy ministra? Zdecyduj się. Wprowadzasz chaos.

[arnowa]

Prawda. Nie ma też znaczenia, czy nowotwór będzie gardła czy odbytu, bo to przecież nowotwór :wink

Zgoda, wykazałeś mi, że jesteś mądrzejszy i inteligentniejszy. Ja się na własne przemyślenia nie będę powoływał, bo mnie zagniesz. Przytoczę jedynie wykładnię Ministra Edukacji Narodowej, chociaż nie będę się spierał czy jest ona oficjalna, czy formalna. Minister pisze tak: Wymagania stawiane uczniom posiadającym orzeczenie Poradni Psychologiczno Pedagogicznej wskazujące na konieczność dostosowania wymagań edukacyjnych do ich potrzeb psychofizycznych i edukacyjnych podstawa programowa obowiązuje tylko w takim stopniu, w jakim jest to możliwe z uwagi na występujące u nich trudności w uczeniu się.

[haLayla]

Przytoczę jedynie wykładnię Ministra Edukacji Narodowej, chociaż nie będę się spierał czy jest ona oficjalna, czy formalna. Minister pisze tak: Wymagania stawiane uczniom posiadającym orzeczenie Poradni Psychologiczno Pedagogicznej wskazujące na konieczność dostosowania wymagań edukacyjnych do ich potrzeb psychofizycznych i edukacyjnych podstawa programowa obowiązuje tylko w takim stopniu, w jakim jest to możliwe z uwagi na występujące u nich trudności w uczeniu się.

I nad czym tu się rozwodzić? To po pierwsze nie sprawia wrażenia wykładni, a jedynie stanowi opinię przełożonego resortu edukacji. Chociaż akurat zdarza się tak, że różne urzędy publikują różne opinie, zalecenia i wskazówki nie wskazując, czy nadają im charakter wykładni, czy też nie. Prof. Płeszka o tym wspomina.

Abstrahując od charakteru tego, co napisał minister, co tutaj wymaga roztrząsania? Nie jestem w stanie tego napisać w prostszy sposób, mogę co najwyżej to powtórzyć. Gdzie tutaj wynika obowiązek przygotowania indywindualnego toku nauczania dla każdego ucznia, co postulowałeś?

Wcześniej pisałeś o rozporządzeniu ministra. Teraz przytaczasz nam coś, co stanowi jego wypowiedź. Zatem wskaż jeszcze łaskawie, czy stanowi to treść rozporządzenia, czy też zostało gdzieś opublikowane wśród dokumentów resortu.

[arnowa]

Abstrahując od charakteru tego, co napisał minister, co tutaj wymaga roztrząsania? Nie jestem w stanie tego napisać w prostszy sposób, mogę co najwyżej to powtórzyć. Gdzie tutaj wynika obowiązek przygotowania indywindualnego toku nauczania dla każdego ucznia, co postulowałeś?

Ten fragment dyskusji dotyczył wyłącznie wymagań dla uczniów z orzeczeniami o potrzebie specjalnego nauczania.

[malgala]

Ten fragment dyskusji dotyczył wyłącznie wymagań dla uczniów z orzeczeniami o potrzebie specjalnego nauczania.

Tak?
A początek na to nie wskazuje

Zgodnie z rozporządzeniem MEN : Ocenianie osiągnięć edukacyjnych ucznia polega na rozpoznawaniu przez nauczycieli poziomu i postępów w opanowaniu przez ucznia wiadomości i umiejętności w stosunku do wymagań edukacyjnych wynikających z podstawy programowej, określonej w odrębnych przepisach, i realizowanych w szkole programów nauczania uwzględniających tę podstawę. Czy kto widział, żeby nauczyciel opracowywał indywidualne wymagania dla każdego ucznia z osobna i podawał je do wiadomości ucznia i rodziców, jak każe MEN ?

Poza tym już wyjaśniałam wcześniej, że nauczanie specjalne, to nic innego jak dostosowanie form i metod pracy, a nie nauczanie programem szkoły specjalnej.
Na dodatek opinie pracowników resortu edukacji są tylko opiniami i nie stanowią wykładni prawa.

[arnowa]

Ten fragment dyskusji dotyczył wyłącznie wymagań dla uczniów z orzeczeniami o potrzebie specjalnego nauczania.

Tak?
A początek na to nie wskazuje

Zgodnie z rozporządzeniem MEN : Ocenianie osiągnięć edukacyjnych ucznia polega na rozpoznawaniu przez nauczycieli poziomu i postępów w opanowaniu przez ucznia wiadomości i umiejętności w stosunku do wymagań edukacyjnych wynikających z podstawy programowej, określonej w odrębnych przepisach, i realizowanych w szkole programów nauczania uwzględniających tę podstawę. Czy kto widział, żeby nauczyciel opracowywał indywidualne wymagania dla każdego ucznia z osobna i podawał je do wiadomości ucznia i rodziców, jak każe MEN ?

Poza tym już wyjaśniałam wcześniej, że nauczanie specjalne, to nic innego jak dostosowanie form i metod pracy, a nie nauczanie programem szkoły specjalnej.
Na dodatek opinie pracowników resortu edukacji są tylko opiniami i nie stanowią wykładni prawa.

Nauczanie specjalne ucznia z normą intelektualną posiadającego orzeczenie PPP a nauczanie programem szkoły specjalnej to dwa różne pojęcia.

[malgala]

Nauczanie specjalne ucznia z normą intelektualną posiadającego orzeczenie PPP a nauczanie programem szkoły specjalnej to dwa różne pojęcia.

Przecież cały czas próbuję Ci wytłumaczyć, że dwa różne i to pierwsze wymaga jedynie dostosowania form i metod pracy, a drugie odrębnego programu, a co za tym idzie odrębnych wymagań.
Cały czas natomiast usiłujesz nas przekonać, że w pierwszym przypadku dla każdego z takich uczniów powinny być opracowane indywidualne wymagania na oceny, które nie obejmują całości podstawy programowej, co nie jest prawdą.

[arnowa]

Nauczanie specjalne ucznia z normą intelektualną posiadającego orzeczenie PPP a nauczanie programem szkoły specjalnej to dwa różne pojęcia.

Przecież cały czas próbuję Ci wytłumaczyć, że dwa różne i to pierwsze wymaga jedynie dostosowania form i metod pracy, a drugie odrębnego programu, a co za tym idzie odrębnych wymagań.
Cały czas natomiast usiłujesz nas przekonać, że w pierwszym przypadku dla każdego z takich uczniów powinny być opracowane indywidualne wymagania na oceny, które nie obejmują całości podstawy programowej, co nie jest prawdą.

Ja nie usiłuje nikogo do niczego przekonać. Nie wiem jak na to patrzy Kuratorium z Twojego rejonu. W Warszawie jak nauczyciel w zwykłej szkole nie dostosuje wymagań na ocenę dyslektykowi z normą intelektualną, to Wizytator wnioskuje o naganę. Znam kilka takich przypadków.

[milaesterka]

Jestem nauczycielką języka polskiego. Podoba mi się ta nowa propozycja zmiany sposobu ocenia. Zwalnia nas z obowiązku sprawdzania prac, co zajmuje mi ponad połowę czasu pracy. Lepiej przeznaczyć go na przygotowywanie ciekawszych lekcji. Jak nie będziemy wystawiać ocen, miną niezręczne sytuacje. Uczniowie szybko pojmą, że do sprawdzianów najlepiej przygotowuje aktywny udział w lekcjach. Wzrośnie nasz autorytet , a nasza praca będzie bardziej przyjemna. Przemyślmy i dopracujmy ten system w dyskusji i zawalczmy o niego . Jak drzewiej mówiono: „ Kupą Mości Panowie”. Teraz dodam: „ i Panie”. Ja popieram tą propozycję, gdzie mogę.

[ann]

W Warszawie jak nauczyciel w zwykłej szkole nie dostosuje wymagań na ocenę dyslektykowi z normą intelektualną

Odnoszę wrażenie, że mylisz dostosowanie wymagań z opracowaniem wymagań od nowa

[arnowa]

Odnoszę wrażenie, że mylisz dostosowanie wymagań z opracowaniem wymagań od nowa
_________________

Nie wiem skąd takie wrażenie ? Dostosowanie wymagań polega na odpowiednim ich skorygowaniu.

[haLayla]

Ta dyskusja ma dwa metry długości i prowadzi donikąd.

[arnowa]

Cytat:
Uczniowie szybko pojmą, że do sprawdzianów najlepiej przygotowuje aktywny udział w lekcjach. Wzrośnie nasz autorytet , a nasza praca będzie bardziej przyjemna.


No no, na pewno. Szczególnie ten autorytet wzrośnie kiedy nauczyciel już nie będzie miał "władzy" oceniania.
_________________

Przytaczam ciekawy post, który znalazłem znalazłem na http://www.e-mlodzi.com/szkoly-trzeba-z ... htm#560941. Czy tutejsi userzy podzielają pogląd autora wklejonego postu ?

[milaesterka]

milaesterka napisał/a:
Jestem nauczycielką języka polskiego. Podoba mi się ta nowa propozycja zmiany sposobu ocenia.
I dlatego założyłaś sobie tu konto, żeby akurat w tym wątku napisać swój pierwszy post...

Dokładnie tak. Jak Google pokazały opis tego systemu na forum kafeteria, zaczęłam szukać też na innych forach, rejestrować się, i albo włączać się do dyskusji albo zakładać nowy temat. Myślę, ze system jest na tyle ciekawy, że po jego dopracowaniu, w czym dyskusje pomogą, może mieć szansę wejścia do praktyki. Jako nauczycielka jestem za.

[haLayla]

Przytaczam ciekawy post, który znalazłem znalazłem na http://www.e-mlodzi.com/szkoly-trzeba-z ... htm#560941. Czy tutejsi userzy podzielają pogląd autora wklejonego postu ?

Ja uważam, że autor wychodzi z błędnego założenia, że każdy musi mieć szkołę. Nie, nie musi. Jest to wręcz niewskazane. Rzeczypospolitej potrzeba spawaczy, hutników, górników, budowlańców i suwnicowych, a nie parainteligentów wyhodowanych w ochronkach, które zaczynają zastępować solidne szkolnictwo.