Dodaj publikację
Autor
Justyna Sobieszczańska-Konik
Data publikacji
2008-01-30
Średnia ocena
3,00
Pobrań
529

Zaloguj się aby ocenić lub skomentować publikację.

Scenariusz napisałam na podstawie baśni H. Andersena. Przedstawili go uczniowie klasy VI w ramach  szkolnej imprezy "Zabawa w Teatr" w roku szkolnym 2005/06.  Z powodzeniem nadaje się dla szkolnego koła teatralnego, do przedstawienia na lokalnej imprezie środowiskowej, czy przed młodszą (przedszkolaki) publicznością.
 Pobierz (doc, 88,0 KB)

Podgląd treści


HANS CHRYSTIAN ANDERSEN
"ŚWINIOPAS"
na podstawie tł. Stefanii Beylin

Narrator: (kłania się)
- Dawno temu żył sobie ubogi książę. Bardzo chciał się ożenić i choć miał małe księstwo odważył się zapytać córkę cesarza: "Czy chcesz mnie za męża?". Tysiąc księżniczek zgodziłoby się chętnie na jego propozycję, ale dowiecie się zaraz, co zrobiła córka cesarza.

SCENA 1

Książę: (wchodzi z różą w jednej ręce i słowikiem w drugiej)
- Ach, jak pięknie pachnie ta róża! Zakwita raz na pięć lat, ale jej zapach pozwala zapomnieć o wszystkich kłopotach! (wącha różę, po chwili unosi w górę słowika). A słowik śpiewa jak w niebie! ( słychać śpiew słowika - aż do końca sceny)
Dam te dary ślicznej księżniczce, córce cesarza!! Służba! (klaszcze w dłonie)

Służący 1: (wchodzi)
- Słucham, panie?

Książę:
- Zapakuj różę i słowika w szkatułki i prześlij na dwór cesarski jako me zaręczynowe dary.

(Służący bierze różę i słowika, kłania się i wychodzi, za nim książę)

SCENA 2

(Księżniczka i dwórki wchodzą, za chwilę majestatycznie wkracza cesarz, a za nim służący 2. ze szkatułkami. Dwórki kłaniają się na wejście cesarza)

Księżniczka: (spogląda na szkatułki i klaszcze w ręce)
- Ach, gdyby to był maleńki kotek!
(Służący otwiera szkatułkę, a ona wyciąga różę)

Dwórki:
- Jakże ładnie zrobiona!

Cesarz: (z zainteresowaniem spoglądając na dary)
- Jest więcej niż ładna. Jest piękna!

(Księżniczka wącha różę i krzywi się)

Księżniczka:
-Fe, ojczulku, to nie jest sztuczna róża, tylko prawdziwa.

Dwórki:
- Fe! Prawdziwa!
Cesarz:
- Zanim zaczniemy się gniewać, zobaczymy, co jest w drugim pudle.

(Służący wyjmuje słowika, który zaczyna śpiewać - nagranie)

Dwórki: (razem)
- Superbe! Charmant!

Marszałek dworu:
- Jakże ten ptak przypomina mi pozytywkę świętej pamięci cesarzowej! Zupełnie ten sam ton, ten sam wyraz!

Cesarz:
- Tak... (wzdycha i ociera łzę)

Księżniczka:(z oburzeniem)
- Chyba to nie jest żywy słowik?!

Służący 2:
- To żywy ptak.

Księżniczka: (rozkazująco)
W takim razie wypuście go! Nie chcę widzieć tego, kto przysłał mi takie pospolite dary!

(Oburzona wychodzi, za nią cesarz, dwórki, a na końcu służący)

SCENA 3

(Wchodzi król, przeciąga się, siada na tronie. Za chwilę słychać pukanie. Wchodzi książę ubrudzony na twarzy i przebrany za biedaka, kłania się)

Książę:
- Dzień dobry, cesarzu. Czy mógłbym dostać jakąś służbę na dworze?

Cesarz:
- Wielu ludzi szuka tu pracy! Ale zobaczymy, potrzebuję kogoś, kto by pilnował świń, których mamy bardzo dużo. Chodźmy. (Wstaje i wychodzą)

SCENA 4

Wcześniej pomocnicy wynoszą krzesło, wnoszą prosiaki (pluszaki, lub wymalowane na kartonie) i szczapki drewna. W kacie stawiają drewniaki.

(Wchodzi książę-świniopas z garnuszkiem. Układa ...