Dodaj publikację
Autor
Dagmara Rugała
Data publikacji
2010-03-22
Średnia ocena
5,00
Pobrań
298

Zaloguj się aby ocenić lub skomentować publikację.

"Krysia w krainie bajek" to sztuka o tematyce zbliżonej do Wielkanocy napisana przez moje uczennice. Wystawiać ją będzie klasa II gimnazjum, ale tekst jest łatwy i przyjemny, śmiało może być wykorzystany w klasach młodszych. Przewidziane na 15-17 osób. Udanej zabawy :D
 Pobierz (doc, 44,5 KB)

Podgląd treści


Krysia w krainie bajek

AKT 1:

Scena 1:
Krysia idzie przez park.
Krysia
-Ale nudy. Nic się nie dzieje! Chciałabym przygotować wyjątkową Wielkanoc, ale jak, skoro nie mam żadnych produktów?
Potyka się o jajko. Wstaje i podnosi jajko.
Krysia
-Skąd to się tu wzięło?
Podnosi głowę i widzi Królika w marynarce, z dużym zegarkiem na przegubie ręki.
Krysia
-Kim jesteś?
Królik
-Jestem Królik Wielkanocny, dzisiaj będę ci pomocny. W tym oto koszyku będziesz miała produktów bez liku. Zabiorę cię do krainy czarów, gdzie są piękne sny i nie ma koszmarów.
Krysia
-Nie mam co robić, więc pójdę z tobą!
Królik
-Idź śladem jajek, a trafisz do krainy bajek.
Krysia
-Co, zostawiasz mnie?
Królik znika.

Scena 2
Krysia idzie śladem jajek i zbiera je do koszyka. Po drodze znajduje też proszek do pieczenia, cukier waniliowy itp. Spada do dziury, robi się ciemno.
Krysia
-AAAAA!!!!

AKT 2:

Scena 1:
Krysia trafia do krainy bajek.
Krysia
-Auuu! Moja kość ogonowa! Chyba spadłam do jakieś dziury!
Wstaje i widzi szyld, na którym jest napisane: „Wypożyczalnia krasnoludków”. Krysia idzie do wypożyczalni.
Krasnoludki (śpiewają)
-My jesteśmy krasnoludki, hop sa sa, hop sa sa. Pod grzybami nasze budki, hop sa sa, hop sa sa. Tu nas możesz wypożyczyć, hop sa sa, hop sa sa. Na nas zawsze można liczyć, hop sa sa, hop sa sa.
Śnieżka
-Witam, witam drogą panienkę, ładną ma panienka dzisiaj sukienkę.
Krysia
-Eee... To są dżinsy.
Śnieżka
-Nic nie szkodzi moja kochana, nie ma znaczenia jak jesteś ubrana. Pomoc twoja jest mi potrzebna, musisz mi pomóc, bo jestem królewna.
Krysia
-Co mam zrobić?
Śnieżka
-Sierotka Marysia tutaj była i paru krasnoludków pożyczyła. Do tej pory mi nich nie oddała, (dwa następne wersy Śnieżka mówi gniewnym głosem) taka to jest żmija mała! Odnajdź i przyprowadź do mnie tę małą sierotkę, a zaproszę cię na szarlotkę!
Krysia
-Dobrze, pójdę!
Śnieżka
-Popatrz jajek barwna nić, za tym śladem dalej idź!
Krysia idzie jajkowym szlakiem.

AKT 3:

Scena 1:
Krysia wchodzi głębiej do lasu. Widzi Wilka i Czerwonego Kapturka, kłócą się o koszyk z babeczkami. Krzyczą.
Kapturek
-Oddaj Wilku koszyk mój, nie bądź taki wielki zbój!
Wilk
-Jestem głodny, nic nie jadłem, bo od dawna już nie kradłem!
Kapturek
-Idź stąd wstrętny Wilku, bo zawołam myśliwych kilku!
Wilk wyrywa koszyk Kapturkowi.
Wilk
-Twoje słowa nie ruszają mnie, czy oddam koszyk? O nie!
Wilk odbiega z koszykiem, dwa kroki dalej odwraca się i pokazuje język Kapturkowi. W tym ...