Zaloguj się aby ocenić lub skomentować publikację.
Scenariusz montażu słowno – muzycznego
przygotowanego z okazji rocznicy śmierci
Papieża Jana Pawła II
Opracowała: mgr Anna Rymarkiewicz
W programie biorą udział następujące osoby:
Narrator
Recytator
Chłopiec I - Edward Zacher
Dziewczynka I - Halina Królikiewicz – Kwiatkowska
Chłopiec II - Tadeusz Kwiatkowski
Chłopiec III - Jan Paweł II
Chłopiec IV - Franciszek Łabuś
Chłopiec V - Juliusz Kydryński
Chłopiec VI - Józef Pachacz
Chłopiec VII - Andrzej Baziński
Chłopiec VIII - Stanisław Wyporek
Chłopiec IX - Tadeusz Turakiewicz
Chłopiec X - Tadeusz Kudliński
Chłopiec XI - Ksiądz – student
Dziewczynka II - Krystyna Sajdok
Chłopiec XII - Jan Zieja
Dziewczynka III - Zofia Abrahamowicz – Stachura
Dziewczynka IV - Siostra Karolina Maria Kasperkiewicz
Chłopiec XIII - Ksiądz Adam Boniecki
Narrator:
Jak wiemy, w niedzielę 2 kwietnia minęła ……….. rocznica jego śmierci.
Za chwilę zaprezentujemy wypowiedzi osób bliskich Karolowi Wojtyle, które wykażą Jego olbrzymią wiarę w miłość i dobroć. Mamy nadzieję, że przywołane kwiatki – „opowieści z duszą” – uchylą drzwi do tajemnicy człowieka, o którym mówią. A ukazują kogoś „zwyczajnego”, kto był otwarty na Boga i to Go czyni „niezwyczajnym”. Papież powiedział kiedyś: „Czuję się mały w rękach wielkiego Boga”. Pewnie, dlatego przez całe swoje życie pozostawał blisko ludzi, dzielił ich radości i smutki, pocieszał. Jak żaden z jego poprzedników przybliżał watykański urząd do zwykłych ludzi. W jego zachowaniu widoczna była serdeczność i życzliwość. W czasie formalnych spotkań, burząc program, brał na ręce dzieci, przytulał płaczących, rozmawiał i śpiewał z tłumem. Uśmiechem i radością wyrażał swój szacunek dla ludzkiej godności, której znaczenie niezmordowanie podkreślał w licznych kazaniach i pismach. By głosić tę prawdę podjął się wysiłku aż stu czterech zagranicznych pielgrzymek. Jakby tego było mało, stosował receptę z wiersza księdza Jana Twardowskiego „W kościele trzeba się od czasu do czasu uśmiechać”. Okazuje się, że Jan Paweł II nigdy nie tracił pewności siebie i potrafił znaleźć wyjście z każdej sytuacji. Uśmiech był jego oknem na świat. Dzięki niemu łamał barierę oficjalności, nie umniejszając przy tym świętości modlitwy i odwiedzanych sanktuariów. Budował wiarę opartą na ufności rodzącej się w żywym kontakcie z każdym pojedynczym człowiekiem skrytym w oczekującym tłumie.
Bylibyśmy szczęśliwi, gdyby programowi towarzyszył nie tylko uśmiech, lecz także refleksja nad życiem i nauczaniem Ojca Świętego.
Zacznijmy od początku...
W tle słychać pierwsze takty „Poranka” ze suity „Peer Gynt” E.Griega
Karol Wojtyła przyszedł na świat 18 maja 1920 roku w Wadowicach. Jego matka, Emilia, powtarzała ponoć sąsiadkom, ze Lolek będzie wielkim człowiekiem...
W 1927 roku - wkrótce po tym, jak amerykański lotnik Charles Lindbergh samotnie przeleciał nad Atlantykiem – zapytano małego Karola Wojtyłę:
- Kim chciałbyś zostać ...