Dodaj publikację
Autor
Małgorzata Budzyńska
Data publikacji
2010-06-10
Średnia ocena
0,00
Pobrań
738

Zaloguj się aby ocenić lub skomentować publikację.

Dzielę się swoim pomysłem pożegnania uczniów klasy III z młodszymi kolegami.
 Pobierz (doc, 42,5 KB)

Podgląd treści


Na scenie stoją ławki szkolne oraz krzesełka, na których w dalszej części zasiadają uczniowie, biorący udział w inscenizacji.

NARRATOR:
Witam zaproszonych gości, rodziców, nauczycieli i uczniów.
1 września 2006 r. zostaliśmy uczniami Szkoły Podstawowej nr 2 im. profesora doktora Władysława Szafera w Wapnicy. O tym, jak minęły trzy lata nauki opowiemy piosenką i wierszem.
(Słychać dzwonek, na scenę wbiegają uczniowie i siadają do ławek).

Wiersz „ W naszej klasie”

W naszej pierwszej klasie,
Jak we wszystkich klasach,
Nie brak wiercipięty,
Nie brak ananasa.

Mamy parę gaduł
I spóźnialskich furę
Oraz tych, co piszą
Jak kura pazurem.

Ktoś się nieraz w szatni
Rozpycha łokciami,
Więc się pani martwi,
Aż wzdycha czasami.

Ale kiedyś z nami
Skończą się kłopoty.
Już my wszyscy panią
Przekonamy o tym.

Piosenka „Witaj szkoło”

Wiersz „Wielka Litera” Roman Pisarski

Ja, Wielka Litera
kłaniam ci się nisko.
Napisz mnie, gdy piszesz
imię i nazwisko,
napisz mnie w tytule,
po kropce mnie napisz…
Bo gdy nie napiszesz,
powiem, że się gapisz.
Bo: mają swe nazwiska miasta,
mają morza głębokie,
kraje, maleńkie wioski,
rzeki i góry wysokie,
mają nazwy ulice,
nawet zaułki ciasne –
pisane z wielkiej litery,
bo to ich imię własne.

NARRATOR: W pierwszej klasie poznaliśmy litery, cyfry, rozpoczęliśmy naukę pięknego czytania i pisania. Z utęsknieniem oczekiwaliśmy pierwszych prawdziwych wakacji. (Dzieci na scenie bawią się skakankami, piłkami). Czas zabawy i wypoczynku minął bardzo szybko. I znowu szkoła czekała na nas.

Wiersz „Znów urosłem”

Mój tornister
Już nie taki nowy.
Tarcza także na rękawie zbladła.
I pomyśleć,
Że rok temu – tak niedawno-
Uczyliśmy się literek abecadła.

Znów urosłem
Chyba nieco od podłogi.
Zeszłoroczne trampki
Nosić będzie brat.
Wczoraj
Tort zdmuchnąłem
- już ośmioświeczkowy.
I od dziś
Mam już osiem lat!

NARRATOR: Byliśmy starsi o rok. W szkole czekały na nas coraz trudniejsze zadania. Praca jednak nas nie przerażała, byliśmy szczęśliwi, ponieważ uczyliśmy się myśleć!

Joanna Kulmowa: „Myśliciel”

Proszę pani, ja się bardzo dziwię,
Ja tę dwóję mam niesprawiedliwie.
Ja umiałem, mówiąc ściśle,
Ja tę dwóję mam za to, że myślę.
Myślę w domu i na drodze, i gdzie da się,
A najwięcej, proszę pani, myślę w klasie.
Myślę: osiem….ale czego osiem?
Myślę: osiem piegów mam na nosie.
Myślę: ile w mrowisku mrówek?
Myślę: ile będzie jeszcze klasówek?
Myślę: ile mógłbym zjeść jeszcze czekoladek?
Ile lat ma najstarszy pradziadek?
Ile włosów właściwie ma człowiek?
Ile myśli mi chodzi po głowie?
Ile kropek mieć może biedronka?
Ile minut jest jeszcze do dzwonka?
Myślę ...