Zaloguj się aby ocenić lub skomentować publikację.
Scenariusz akademii z okazji święta KEN – Golina 2008
– Szkoła Podstawowa
Na scenie stoi 8 pojedynczych ławek lub 4 podwójne rozłożone równo po lewej i prawej stronie. Na środku stoi puste biurko nauczyciela. Za nim wisi tablica.
Muzyka: Behavior – czołówka serialu „Włatcy móch”.
Uczniowie wbiegają na scenę i siadają w ławkach. Jedna osoba pisze na tablicy temat: „W naszej klasie”. Druga za chwilkę wstaje i poprawia na: „W naszej-klasie.pl”. Muzyka milknie.
Marcelek:
(płaczliwie) buuuu
Zuzia:
Co się stało? Co się stało?
Marcelek nadal płacze. Wokół niego zbiera się reszta klasy.
Osoba 3:
Czego się tak wydzierasz? Znowu mecz przegraliście?
Marcelek:
Gorzej. Buuuuuu
Marcelek pokazuje swój dzienniczek.
Wojtek:
Ho ho ho. Nie no stary. Teraz to zaszalałeś.
Marcelek:
A za tydzień wywiadówka. Buuuuu
Kasia:
Eeee, chyba nie jest aż tak źle?
Wojtek:
No chyba. To zależy, jak na to spojrzeć.
Kasia:
Pokaż no ten dzienniczek.
Bierze dzienniczek i robi „wielkie oczy” – wychodzi na środek
Zuzia:
No i ?
Kasia:
No i ….. ehm (odchrząkuje) cztery litery
Marcelek:
(płacząc) Cztery litery to za tydzień nie usiądą…
Kasia:
…z wrażenia
Zuzia:
Ale co tam jest? Czytaj!
Kasia:
No dobrze. Język polski…
Gosia:
(dochodzi do Kasi i czyta z dzienniczka) Pała
Kasia:
Matematyka
Gosia:
Pała
Kasia:
Przyroda
Gosia:
Pała
Kasia:
Język angielski
Gosia:
Pała
Kasia:
Sztuka
Gosia:
Pała
Kasia:
Historia
Gosia:
Pała
Kasia:
No i na koniec wychowanie fizyczne
Zuzia:
Pała
Gosia:
Nie. Dostateczny.
Ania:
Eeeee, jak dostateczny, to jeszcze nie jest tak źle
Marcelek:
Buuuuuuu
Kasia:
No to klops
Marta:
Zaraz tam klops. Nie ma, co lamentować, tylko trzeba chłopakowi pomóc.
Marcelek:
Buuuu
Marta:
Przestań się mazać. Nie z takimi sytuacjami dawaliśmy już sobie radę.
Zuzia:
No dobra ale jak to zrobić?
Marta:
Słuchajcie mam pewien pomysł. Dla naszej klasy nie ma rzeczy niemożliwych. Klaudia jest świetna z polaka, Ania to urodzony matematyk, Wojtek wciąż siedzi nosem w książkach i czyta o tych wszystkich królach i bitwach, Gosia „spika” prawie jak sama królowa angielska Elżbieta II, a Zuzia… to niezła sztuka…
Zuzia:
I śpiewać potrafię.
Marta:
Oooo i śpiewać potrafi. Do tego Kasia zajmie się przyrodą i wspólnymi siłami wyedukujemy Marcelka. Zniszczymy te jedynki w dzienniku jak szewczyk Smoka Wawelskiego, jak Dawid Goliata. Jesteśmy jak Drużyna A, Wojownicze Żółwie Ninja, Go Go Power Rangers!!!
Wojtek:
Dobra już dobra. Uspokój się. Zgadzamy się. Co ty na to Marcelek?
Marcelek:
(już lekko uśmiechnięty) Naprawdę mi pomożecie?
Zuzia:
Nie bój żaby. Jak nie jak tak.
Klaudia:
Ok, ale ...