Zaloguj się aby ocenić lub skomentować publikację.
Kiedy nauczyciel spotyka krasnala (akt 1) – autor: Tomek Jankowski
Scena: z prawej strony stoi stoliczek i fotel bujany. Na stoliku okulary, wielka książka, mała lampka, talerzyk z kawałkiem ciasta i filiżanka herbaty.
Z lewej strony niski stoliczek, 4 krzesełka, na ścianie kalendarz, z boku mały kuchenka (piec).
W fotelu bujanym siedzi Babcia trzymając w ręku filiżankę, popijając herbatę. W tle muzyka (stary fokstrot) – powoli ucicha.....
Babcia:
Wszyscy ludzie na tym świecie
Dzieci, starcy i dorośli
Lubią słuchać opowieści
Z których nigdy nie wyrośli
Bo są takie historyjki
Które kochasz całe życie
Za lat dziesięć, może więcej
Zawsze do nich powrócicie
Jedni mówią, że to bajka
Inni, że to jakieś mary
Lecz nie ważne jak się zowie
Tylko jakie są w nich czary
Czy w to wierzyć czy nie wierzyć?
To poważne jest pytanie
Ale nie ma takiej duszy
Co dziś zna odpowiedź na nie
Odkłada filiżankę na stolik i mówi dalej...
Uważajcie wiec kochani
Teraz mówi Babcia Frania
To historia jest niezwykła
Warta tutaj posłuchania.
Babcia zakłada okulary, bierze książkę do ręki i zaczyna czytać.....
Babcia:
Za górami za lasami
Hen w odległej gdzieś krainie
Gdzie słoneczko wita rankiem
Gdzie czas wszystkim wolno płynie
Tu się nie ma po co spieszyć
Tu zegarek w miejscu stoi
Wiatr leniwie goni liście
Wśród jabłoni i topoli
Duch sielanki się unosi
Jak dym gdy się pali fajka
Tu w tym miejscu właśnie teraz
Się zaczyna nasza bajka.
U podnóży gór wysokich
Wznoszących się znad krainy
Las rozciąga się wspaniały
A w nim cuda, zjawy, dziwy
Ludzkie oko tam nie sięga
Nie poznało tej piękności
Bo nikt z mieszkańcami lasu
Nie posiada znajomości
W jego sercu, na polanie
Stoi sobie mała chatka
W niej zaś mieszka moi mili
Bardzo wesoła gromadka
Na scenę wchodzą krasnale. Jeden nakrywa stół, drugi rozkłada filiżanki, trzeci wyjmuje ciasto z pieca.
Babcia:
Trójka braci z jednej matki
Trupa zacnych to kamratów
Mówiąc krótko i najprościej
Trójka małych, leśnych skrzatów
Na rzut oka: drobne ludki
Choć pozory często mylą
Tak naprawdę nikt z was nie wie
Jaką dysponują siłą
I wybaczcie moi drodzy
Opowieść na bok zostawię
Ciąg dalszy zaraz nastąpi
Jeno najpierw ich przedstawię:
Ten największy, pierwszy z lewej
To najstarszy z wszystkich braci
Kto z Konradem chciałby zadrzeć
Ten na pewno zęby straci
Konrad pokazuje swoje muskuły...
Bo to siłacz na siłacze
Jakich w tej krainie mało
Konrad:
(z dumą) Był czas kiedy jednym ruchem
Tuzin drzew się ...