Zaloguj się aby ocenić lub skomentować publikację.
Rozpoczęcie roku szkolnego 2009 / 2010 – Golina
Muzyka: „Idę na plażę” - Video
Wchodzi Emil. W ręce niesie leżak, ręcznik, olejek do opalania, na ramieniu trzyma radio. Rozkłada leżak, smaruje ręce olejkiem (prosi kogoś z publiczności o pomoc). Układa się na leżaku.
Nagle słychać z radia:
„Sygnał RMF FM – wybiła godzina 11:00, witam wszystkich uczniów w pierwszym dniu ich nauki w szkole”.
Emil:
(do siebie) O mój Boże!
(do publiki) O mój Boże!!!
Gdzie jest telefon?
- No gdzie jesteś?
- Co? Gdzie?
- Na jakich znowu zakupach?
- Jak to nie panikuj?
Ja wcale nie panikuje.
Ale jak mam nie panikować, kiedy szok szkolny się właśnie zaczął?
- Co?
Wolniej?
- R o k s z k o l n y s i ę z a c z ą ł ! ! ! !
- no jak? Normalnie ! Wczoraj był 31 sierpnia, dziś jest 1 września. Po sierpniu zazwyczaj jest wrzesień. Tak już ktoś kiedyś ustalił i tak jest. Koniec i kropka.
- Co?
Mam policzyć do dziecięciu, a ty zaraz będziesz? Ale po co?
Halo !
- Halo !
No i rozłączyła się. Jak zawsze.
Cóż mi pozostało - jeden, dwa, trzy…
Na scenę wchodzi Klaudia ubrana w kapelusz, niesie wielkie torby z zakupami, na ramieniu ma zawieszone koło ratunkowe.
Muzyka: „Poker face” – Lady GaGa
Emil:
… dziewięć …
Klaudia:
… dziesięć !
Emil:
Oj, jesteś.
Klaudia:
No jestem. Cześć wszystkim. Hejka!
Emil:
Widzę, że humor ci dopisuje
Klaudia:
No wiadomo. A tobie co się stało?
Emil:
Jeszcze się pyta! Dziś zaczynamy nową szkołę, a my w ogóle nie jesteśmy przygotowani.
Klaudia:
Eee, jak zwykle dramatyzujesz.
Emil:
Spójrz tylko na to. My tu plaża, morze i kolacje, a oni (pokazuje na publiczność) full wypas, pełna gotowość bojowa.
Klaudia:
Spoko, spoko
Emil:
Łatwo ci mówić
Klaudia:
Oj co ty byś zrobił beze mnie? Jestem przygotowana na wszystko.
Emil:
Tak?
Klaudia bierze torby z zakupami.
Klaudia:
Chodź. Pomożesz mi.
Emil:
Co ty tam masz?
(zagląda w torby) No tak! Mogłem się tego spodziewać. Wakacyjne „pamiątki” (pokazuje)
Klaudia:
Nie czepiaj się. To pomoce dydaktyczne.
Emil:
Nie no, chyba ci się rozum pomieszał
Klaudia:
Patrz i dziw się.
Wyjmuje z torby sukienkę.
Klaudia:
Nowa szkoła, to i nowa sukienka.
Trzeb jakoś wyglądać.
Dobre wrażenie to podstawa.
Prawda, że śliczna?
(do publiki) Jak wam się podoba?
Emil:
Nie wierzę
Klaudia:
To uwierz i lepiej zrób coś ze sobą (pokazuje jego strój)
Emil:
Dobra, dobra. Co tam jeszcze masz?
Klaudia wyjmuje okulary przeciwsłoneczne i zakłada je
Emil:
To też pewnie dla (ironicznie) urody
Klaudia:
Niekoniecznie ...