Zaloguj się aby ocenić lub skomentować publikację.
ZAKOŃCZENIE ROKU SZKOLNEGO 2004/2005
Gdyby do szkoły chodziły anioły…
przygotowanego na apel pożegnalny szóstoklasistów
SCENOGRAFIA:
Pustynia, słońce , wielbłąd i prowadzący wielbłąda.
Scena I:
Muzyka „ Świecie nasz” Marek Grechuta.
Wielbłąd pada ze zmęczenia, prowadzący zostaję na scenie wzywa kogoś do pomocy.
Pojawia się Matka Boska i wskazuje mu drogę, którą dalej ma iść, ale daje mu również zadanie, aby udowodnił, że do jego szkoły chodzą anioły:
– scenariusz przedstawienia
Hinduska:
Czy to sen ? Chyba w niebie jestem …
tak gorąco , wielbłąd padł , nie obędzie się bez strat.
Przecież mam niewiele lat, ale jeszcze to nie czas ,by umierać,
o tej porze - o mój Boże, o mój Boże…
Głos z nieba :
Czego wzywasz , czego płaczesz zaraz tutaj się rozprawie z takim bezeceństwem młodym no i dam mu trochę wody , bo pustynia jest zdradliwa, śmierć cię czeka moja droga
Na nic wdzięki, twa uroda ,pryśnie jak źródlana woda.
Ty do szkoły nie chodziłaś , teraz też się rozleniwiasz ,właśnie śnisz , lecz sen twój proroczy, wnet otworzy tobie oczy.
Hinduska:
Czyż to oman, czyż to zjawia, stoi tutaj jakaś baba,
no i plecie kocoboły, a mnie ciążą me toboły. Jutro zakończenie roku,
co ja robię w tym uroku?
Wreszcie koniec, takie nudy , nie nawiedzę mojej budy.
Tak to prawda , nie chodziłam do mej szkoły, bo w niej ponoć są anioły.
A ja stronie od tej sfery, gdyż nie szukam tam afery.
Głos z nieba :
Niegodziwa jesteś przecież, nie masz wstydu , co ty pleciesz ?.
Twoja szkoła przecież słynie z dobrodziejstwa w całej gminie .
Nic tu po mnie, takie czasy , dziś do szkoły nie chadząją asy!!!
Hinduska:
Ej, zaczekaj, nie uciekaj !
Kim ty jesteś?, powiedz szczerze czy mam się obawiać ciebie?
Głos z nieba :
O nie lękaj się, nie ma po co …
Przyszłam zmienić cię w anioła ,
ale brzęczysz jak tak ta pszczoła
i ni ładu i pociechy, a ja muszę cię rozgrzeszyć.
Jestem duszkiem twej udręki
i wciąż każę cię za twe postępki.
Jestem twoim darem z nieba,
z nim się zawsze zgadzać trzeba .
Wspomnij teraz na swych przyjaciół szkolnych i nauczycieli - aniołów tak moralnych ,
którzy swym szanownym zdaniem i opieką wciąż służyli,
wiedzę do głowy krzewili ,
a ty nic ? nic ci się nie podoba ,
zginiesz marnie , psia choroba !!!
Hinduska:
Nie przeklinaj duszyczko mója, bo nie będę nigdy twoja!
Chcesz mnie naprawić , proszę bardzo, ale żartem , no bo warto.
Głos z nieba :
Zatem popatrz:
Uczniowie ponakrywani ciemnymi pelerynami( lub innymi okryciami) leżą na scenie.
Matka Boska rozmawia ...