Dodaj publikację
Autor
Katarzyna Łabuszewska
Data publikacji
2011-06-06
Średnia ocena
0,00
Pobrań
681

Zaloguj się aby ocenić lub skomentować publikację.

Scenariusz przeznaczony na zakończenie roku szkolnego w formie przedstawienia - montażu słowno - muzycznego.
 Pobierz (doc, 51,5 KB)

Podgląd treści

ZAKOŃCZENIE ROKU SZKOLNEGO 2004/2005

Gdyby do szkoły chodziły anioły…
przygotowanego na apel pożegnalny szóstoklasistów

SCENOGRAFIA:
Pustynia, słońce , wielbłąd i prowadzący wielbłąda.

Scena I:

Muzyka „ Świecie nasz” Marek Grechuta.

Wielbłąd pada ze zmęczenia, prowadzący zostaję na scenie wzywa kogoś do pomocy.
Pojawia się Matka Boska i wskazuje mu drogę, którą dalej ma iść, ale daje mu również zadanie, aby udowodnił, że do jego szkoły chodzą anioły:

– scenariusz przedstawienia

Hinduska:

Czy to sen ? Chyba w niebie jestem …
tak gorąco , wielbłąd padł , nie obędzie się bez strat.
Przecież mam niewiele lat, ale jeszcze to nie czas ,by umierać,
o tej porze - o mój Boże, o mój Boże…

Głos z nieba :

Czego wzywasz , czego płaczesz zaraz tutaj się rozprawie z takim bezeceństwem młodym no i dam mu trochę wody , bo pustynia jest zdradliwa, śmierć cię czeka moja droga
Na nic wdzięki, twa uroda ,pryśnie jak źródlana woda.
Ty do szkoły nie chodziłaś , teraz też się rozleniwiasz ,właśnie śnisz , lecz sen twój proroczy, wnet otworzy tobie oczy.

Hinduska:

Czyż to oman, czyż to zjawia, stoi tutaj jakaś baba,
no i plecie kocoboły, a mnie ciążą me toboły. Jutro zakończenie roku,
co ja robię w tym uroku?
Wreszcie koniec, takie nudy , nie nawiedzę mojej budy.
Tak to prawda , nie chodziłam do mej szkoły, bo w niej ponoć są anioły.
A ja stronie od tej sfery, gdyż nie szukam tam afery.

Głos z nieba :

Niegodziwa jesteś przecież, nie masz wstydu , co ty pleciesz ?.
Twoja szkoła przecież słynie z dobrodziejstwa w całej gminie .
Nic tu po mnie, takie czasy , dziś do szkoły nie chadząją asy!!!

Hinduska:

Ej, zaczekaj, nie uciekaj !
Kim ty jesteś?, powiedz szczerze czy mam się obawiać ciebie?

Głos z nieba :

O nie lękaj się, nie ma po co …
Przyszłam zmienić cię w anioła ,
ale brzęczysz jak tak ta pszczoła
i ni ładu i pociechy, a ja muszę cię rozgrzeszyć.
Jestem duszkiem twej udręki
i wciąż każę cię za twe postępki.
Jestem twoim darem z nieba,
z nim się zawsze zgadzać trzeba .
Wspomnij teraz na swych przyjaciół szkolnych i nauczycieli - aniołów tak moralnych ,
którzy swym szanownym zdaniem i opieką wciąż służyli,
wiedzę do głowy krzewili ,
a ty nic ? nic ci się nie podoba ,
zginiesz marnie , psia choroba !!!

Hinduska:

Nie przeklinaj duszyczko mója, bo nie będę nigdy twoja!
Chcesz mnie naprawić , proszę bardzo, ale żartem , no bo warto.

Głos z nieba :

Zatem popatrz:

Uczniowie ponakrywani ciemnymi pelerynami( lub innymi okryciami) leżą na scenie.
Matka Boska rozmawia ...