Dodaj publikację
Autor
Paulina Szeszuła
Data publikacji
2013-05-20
Średnia ocena
5,00
Pobrań
832

Zaloguj się aby ocenić lub skomentować publikację.

Scenariusz pożegnania absolwentów gimnazjum.
 Pobierz (doc, 83,5 KB)

Podgląd treści


Scenariusz kabaretowy na pożegnanie absolwentów gimnazjum

UCZEŃ 1
Szanowni nasi goście i zacni nauczyciele. Chcemy was zaprosić na krótką część kabaretową związaną z tematyką szkoły i nie tyko.
Zapraszamy na dobrą zabawę i prosimy o wyrozumiałość, a przede wszystkim o dobry humor i traktowanie wszystkiego z przymrużeniem oka.
A więc przymrużmy tylko oko jedno, aby można było cokolwiek widzieć.
UCZEŃ 2
Przez kilka lat Państwo z nami wytrzymywaliście podczas naszych udanych i mniej udanych apeli, dziś będziemy bawić Państwa po raz ostatni.

UCZEŃ 3

Szkoło! Gimnazjum moje! Ty jesteś jak zdrowie;
Ile cię trzeba cenić, ten tylko się dowie,
Kto cię skończył. Dziś wartość twą w całej ozdobie
Widzę i opisuję, bo„żegnaj” mówię tobie.

Pamięci zawodna, nim sprawisz, że zblaknie
Wspomnienie o szkole, nim mi jej zabraknie,
Zanim wyda mi się ledwie chwilą wyśnioną,
To dzisiaj przenoś moją duszę utęsknioną
Do tych dni gimnazjalnych, do tych lat zielonych
Na długie trzy roki nauki rozciągnionych.
Do tych lekcji, gdy uczono nas rzeczy rozmaitych
Przez zacnych nauczycieli do głów naszych wbitych,
Wyzłacanych piątkami, przetykanych pałą,
Za którą od rodziców nie raz nam się dostało.

Uczeń 4

KSIĘGA I– DYREKCJA
Śród korytarzy naszej zacnej szkoły,
Na piętrze, gdzie tłum uczniów się roi,
Jest gabinet, na nim napis DYREKCJA namalowany,
Pokój przez niektórych królewskim nazywany.
Ten gabinet niewielki, lecz zewsząd chędogi,
Nim się wejdzie do niego, trzeba wytrzeć nogi.
Drzwi na wciąż otwarte– to uczniom ogłasza,
Że gabinet gościnny i wszystkich zaprasza.
Nieraz nam przyszło w tym pokoju bywać,
Lecz staraliśmy się raczej gościny nie nadużywać.

Nasze Panie Dyrektor, pierwsze panie w szkole,
Dbają o gimnazjum jak gospodarz o pole.
Pielęgnują kult wiedzy, dbają o bezpieczeństwo,
Wyrywają z korzeniami każde bezeceństwo.
Te kobiece rządy bez wątpienia sprawiają,
Że w tej szkole dostatek i porządek mieszkają!

Piosenka – podziękowanie dla dyrekcji

Scena: Sala lekcyjna (biurko, ławki, krzesła…)
Wbiega kobieta, bardzo kolorowo ubrana, na twarzy mocny makijaż, w ręku siatka z zakupami, ciągnie za sobą opierającego się chłopca, w krótkich spodenkach, z czapką na bakier. Sadza go w pierwszej ławce, całuje, głaszcze…ociera z potu czoło……

Kobieta: ( lekko zdyszana): Zwraca się do widowni….
Przepraszam, że taka nieuczesana jestem, ale dzieciaka mojego do szkoły zaprowadziłam…
normalnie… złapałam za rękę i zaciągnęłam. Trochę sie zapierał na krawężnikach, ale udało się. Nawet nie do pierwszej, bo w pierwszej już był. Parę lat był w pierwszej…
Wiecie Państwo, skalkulowałam sobie to i od razu do trzeciej go dałam, bo to ...