Dodaj publikację
Autor
Edyta Cieślicka
Data publikacji
2013-05-20
Średnia ocena
0,00
Pobrań
35

Zaloguj się aby ocenić lub skomentować publikację.

Scenariusz uroczystości "Dzień Patrona Szkoły K.K. Baczyńskiego".
 Pobierz (doc, 85,5 KB)

Podgląd treści


„Niebo złote ci otworzę...”
„Krzysztof i Barbara – podobni jak dwie krople łez” – scenariusz akademii

Narratorzy (Katarzyna i Tomasz) oraz uczniowie (Gabriela i Adrian) siedzą przy stolikach.

Uczeń: Klaudia

Krzysztof, Barbara

Ich wielka miłość

O jakiej młodość wciąż marzy
Tacy podobni
Niby dwie krople
Zastygłe
Na skraju twarzy.

Uczeń – Anioł: Kinga (zostaje na scenie)
„Panowie miłościwi, czy wola wasza usłyszeć piękną opowieść o miłości i śmierci? To rzecz o Tristanie i Izoldzie królowej. Słuchajcie, w jaki sposób w wielkiej radości, w wielkiej żałobie miłowali się, później zasię pomarli w tym samym dniu, on przez nią, ona przez niego”.

Narrator: Katarzyna
Tak zaczyna się jedna z najpowszechniej znanych historii miłosnych sprzed wieków, tak też można by rozpocząć opowieść o Krzysztofie i Barbarze, bohaterach najbardziej wzruszającej historii miłosnej naszych czasów. Ta para „pięknych, dwudziestoletnich” przeszła w mit, spowiła ją legenda. Splata się w niej dramatyczna rzeczywistość historii i elementy najczystszej liryki jednego z kochanków.

Uczeń - Anioł: Kinga i Uczeń – Krzysztof: Paweł: Rodzicom
A otóż i macie wszystko.
Byłem jak lipy szelest,
na imię mi było Krzysztof,
i jeszcze ciało - to tak niewiele.

Po co imię takie dziecinie?
Po co, matko, taki skrzydeł pokrój?
Taka walka, ojcze, po co - takiej winie?

I po kolana brodząc w blasku
ja miałem jak święty przenosić Pana
przez rzekę zwierząt, ludzi, piasku,
w ziemi brnąc po kolana.

I po cóż wiara taka dziecinie,
po cóż dziedzictwo jak płomieni dom?
Zanim dwadzieścia lat minie,
umrze mu życie w złocieniach rąk.

Nie umiem, matko, nazwać, nazbyt boli,
nazbyt mocno śmierć uderza zewsząd.
Miłość, matko - już nie wiem, czy jest.
Nozdrza rozdęte z daleka Boga wietrzą.

Miłość - cóż zrodzi - nienawiść, struny łez.

Dzień czy noc - matko, ojcze - jeszcze ustoję
w trzaskawicach palb, ja, żołnierz, poeta, czasu kurz.
Pójdę dalej - to od was mam: śmierci się nie boję,
dalej niosąc naręcza pragnień jak spalonych róż.

(Uczeń siada przy stoliku)

Narrator: Katarzyna
Na kartach literatury polskiej Krzysztof Kamil Baczyński pozostaje jako jeden z największych poetów, mimo że zginął mając zaledwie dwadzieścia trzy i pół roku. Krzysztof Kamil Baczyński był jednym z tych młodzieńców, którzy wcześnie osiągnąwszy doskonałość, przeżyli czasów wiele. Jarosław Iwaszkiewicz napisał o nim:

Uczeń: Adrian
Podziw w nas wzbudza rozmiar tego dzieła i jego dojrzałość. Wiele razy przekonaliśmy się, że żywioły, które mają urwać się przedwcześnie i gwałtownie, zapełnione są tak intensywną pracą, tak szybkim rozwojem – że, zdawałoby się, w ciągu krótkiego okresu, zdolne są stworzyć dzieło zupełnie skończone. Cytując Baczyńskiego ...