Dodaj publikację
Autor
Natalia Siwińska
Data publikacji
2014-05-05
Średnia ocena
0,00
Pobrań
54

Zaloguj się aby ocenić lub skomentować publikację.

Scenariusz walentynkowego przedstawienia.
 Pobierz (doc, 40,0 KB)

Podgląd treści


Scenariusz Walentynkowego
przedstwienia dla wychowanków świetlicy szkolnej

Osoby:
Narrator
Biedronka
Żuk
Ogórek
Żaba
Gąska – rola bez tekstu
Wilk
Prosię
Gęś
Narrator
Miłość w bajkach się rodzi
I na życie przechodzi
Miłość Mai do Gucia
Miłość Żuka, Biedronki,
Miłość pięknej Królewny
Oraz Wilka i Gąski.
.Inscenizacja do wiersza "Żuk" Jana Brzechwy
Narrator: Do biedronki przyszedł żuk
W okieneczko puk – puk - puk
Panieneczka widzi żuka:
Biedronka:” Czego pan tu u mnie szuka ? ”
Narrator: Skoczył żuk jak polny konik,
Z galanterią zdjął melonik
I powiada:
Żuk: „Wstań biedronko. Wyjdź, biedronko, przyjdź na słonko
Wezmę ciebie aż na łączkę
I poproszę o twą rączkę.”
Narrator: Oburzyła się biedronka:
Biedronka: ”Niech pan tutaj się nie błąka,
Niech pan zmiata i nie lata,
I zostawi lepiej mnie,
Bo ja jestem piegowata ,
A pan- nie!
Narrator: Powiedziała co wiedziała, I czym prędzej odleciała,
Poleciała, a wieczorem Ślub już brała- z muchomorem.
Bo od środka aż po brzegi Miał wspaniałe, wielkie piegi.
Stąd nauka Jest dla żuka:
Żuk na żonę żuka szuka.
Inscenizacja wiersza „Zakochana żaba” T. Śliwiaka
Narrator :
Zakochała się żaba w ogórku kiszonym.
Żabka :
Ach, ożeń się ze mną!
Przecież nie masz żony.
Ty jesteś zielony.
Ja też w tym kolorze.
Ładna będzie z nas para, więc ożeń się, ożeń!
Jeśli zechcesz, to będę mieszkać z tobą w słoju.
Narrator:
A ogórek na to.
Ogórek:
Zostaw mnie w spokoju!
Nie pleć bredni, żabo.
I skończ te zaloty.
Nie chcę Cię, boś brzydka
I czuć od Ciebie błotem.
Narrator:
Żaba na to jak nie zarechocze:
Żaba:
Ja jestem brzydka?!
Patrzcie go - wymoczek!!!
Narrator:
Nikt na świecie nie wiedział, daję na to słowo
Aby żaba została , panią ogórkową.
.Inscenizacja do wiersza WILK I GĄSKA Jana Brzechwy
Narrator:
Wilk pewien, przystojny i młody,
       Poznał gąskę niezwykłej urody.
       Kręcił się przy niej zawzięcie
I wciąż przynosił w prezencie
       Świętojańskie robaczki
       I grylażowe raczki,
Marcepanowe grzybki,
       Złote i srebrne rybki,
Czekoladowe żabki
       I śmietankowe babki.
Raz, kiedy spotkał gąskę,
Podał jej bzu gałązkę
I tak przemówił grzecznie:
Wilk:
       "Będę cię kochał wiecznie
       I z tobą się ożenię,
       Bo jesteś jak marzenie,
       Jesteś jak biała chmurka
       W swoich powiewnych piórkach,
       A zgrabna niczym sarna,
       A jaka gospodarna!
Wyznaję to prosto z mostu,
Że gdy widzi się twoje zalety,
Chciałoby się ciebie zjeść po prostu!"

Narrator:
No - i zjadł ją. Miał dobry apetyt.

Inscenizacja do wiersza ROZMAIWAŁA GĘŚ Z PROSIĘCIEM Jana Brzechwy

Narrator:
Rozmawiała gęś z prosięciem
Bardzo głośno i z przejęciem ...