Dodaj publikację
Autor
Katarzyna Reguła
Data publikacji
2015-04-07
Średnia ocena
0,00
Pobrań
73

Zaloguj się aby ocenić lub skomentować publikację.

Przedstawienie napisane przez uczniów - uczestników kółka teatralnego. Opowiada historię nadania szkole imienia Jana Pawła II. Autentyczne wydarzenia przeplatają się z biografią patrona i są uzupełnione piękną muzyką. Elementem scenografii była prezentacja.
 Pobierz (docx, 35,2 KB)

Podgląd treści

Przedstawienie z okazji nadania imienia Jana Pawła II

Publicznej Szkole Podstawowej w Osowcu

pt.:

Kogo wybrać?

Osowiec, 16 października 2013 r.

Scena I

Luźna rozmowa uczniów na szkolnym korytarzu.

Piosenka „Lolek”

Marcin

A słyszeliście, że jest taki pomysł, by nadać naszej szkole patrona?

Szymon

Ale po co nam jakiś patron? Do tej pory go nie było i szkoła się nie zawaliła!

Marcin

Wiesz co? Lepiej coś zjedz, to może cię oświeci!

Szymon

Jeśli jest tu za ciemno, to mogę ci zaraz dać jedną lampę pod oko!

Uczennica 1

Czy wy ciągle musicie się kłócić? Chodźcie, bo już jest po dzwonku i znowu będzie spóźnienie.

Uczniowie idą do klasy

Scena II

W klasie. Wchodzi pani dyrektor.

Pani dyrektor

Ach! Witam was moje słoneczka! Dzieci odpowiadają dzień dobry.

Marcinie, Szymonie, co to było za spięcie na korytarzu?

Marcin

Informowałem kulturalnie kolegę, że będziemy mieć patrona szkoły, ale ten snikers mówi, że po co nam jakiś patron!

Pani dyrektor

No właśnie, ja w tej sprawie, Szymonie…

Szymon

Nie, nie, ja nic nie mówiłem… Oczywiście, patron to chyba mega rzecz, ale właściwie, kto to jest ten patron i po co on nam?

Nauczycielka V

Dobrze, że pytasz. Można powiedzieć, że patron to osoba ważna, autorytet, wzór do naśladowania. W skrócie, to nauczyciel, od którego warto się uczyć. Jak widzicie, nie może to być ktoś przypadkowy, lecz ktoś mądry, kto kochał ludzi i chciał dla nich coś zrobić.

Szymon

Ale po co nam jeszcze jeden nauczyciel, skoro w naszej szkole jest ich tak dużo!

Nauczycielka V

Od przybytku głowa nie boli. Nie bój się Szymonie, patron nie wstawi ci uwagi i jedynki i nie zrobi sprawdzianu. Jak widzisz to taki niegroźny nauczyciel.

Szymon

Uff, to teraz jestem spokojny!

Pani dyrektor

Zatem mam do was prośbę. Zastanówcie się, kto mógłby być naszym patronem, ponieważ zrodził się taki pomysł, by nasz szkoła go miała. Wyszło to od nas – nauczycieli, ale myślę, że i wam się ten pomysł podoba. Jeśli będziecie mieć już swojego kandydata, to zapiszcie jego imię i nazwisko na kartce i przynieście do mnie. Spiszemy kandydatów i przeprowadzimy ankietę, w której wszyscy się wypowiedzą na ten temat. Do widzenia.

Dzieci wstają i odpowiadają do widzenia.

Scena III

W szatni przed lekcją w-f.

Dziecko I

Macie już swoich kandydatów, bo ja stawiam na Agnieszkę Radwańską, może wtedy przyjechałaby do nas do szkoły!

Dziecko II

No coś ty, patronem nie powinien zostać ktoś, kto jeszcze żyje. Chyba ...