Zaloguj się aby ocenić lub skomentować publikację.
ROZPOCZĘCIE ROKU SZKOLNEGO 2017/2018
Na scenę wbiega Julia (przewodnicząca SU w szkole podstawowej). Jest wyraźnie
zdenerwowana.
Julia:
O jejku! To już? O matko i córko…. (zaczyna płakać)
Podchodzi do niej Czarek (przewodniczący SU w gimnazjum)
Czarek:
Co się stało?
Julia:
Jak to co? Nie widzisz? (pokazuje na ludzi)
Czarek:
No co? Ludzie
Julia:
No właśnie
Czarek:
A co w tym dziwnego? Przecież dzisiaj mamy rozpoczęcie nowego roku szkolnego.
Julia:
No właśnie (zaczyna jeszcze bardziej płakać)
Czarek:
Sorry, ale chyba nie rozumiem.
Julia:
(łkając) A co tu jest do rozumienia?
Czarek wzdryga ramionami
Julia:
Szkoła zaczyna się kiedy?
Czarek:
We wrześniu
Julia:
A dokładniej?
Czarek:
1 września
1
Julia:
A dzisiaj mamy?
Czarek:
4 września
Julia:
I w tym właśnie cały problem. Tak mi się wszystko przez tą zmianę daty pomieszało i
myślałem, że mamy jeszcze wakacje. Zapomniałam nastawić budzika i co? Zaspałam.
(zaczyna znowu płakać) Nie zdążyłam się uszykować.
Czarek:
(pociesza ja) Spokojnie Julia, zaraz coś na to poradzę. Ile czasu potrzebujesz?
Julia:
(już spokojniejsza) No nie wiem. Niech no się zastanowię….. (myśli chwilę)
Uczeszę włosy, poprawię makijaż, bo od tych łez cała się rozmazałam. Kilka minut i będę
gotowa.
Czarek:
To już zmykaj i prędko się ogarnij, a ja zabawię towarzystwo.
Julia:
Dzięki
Daje mu buziaka w policzek i znika ze sceny.
Czarek wyciąga telefon. Wybiera numer i dzwoni.
Czarek:
Memory. Fine.
Czarek
I wszystko jasne.
MUZYKA: Akademia Pana Kleksa „Witajcie w naszej bajce”
Czarek znika ze sceny, a pojawia się narrator.
Narrator:
W jednym domu na uboczu
Chcąc uniknąć zgiełku, wrzawy
W czterech małych pokoikach
Pory roku zamieszkały
Wiosna, zima – wzór spokoju
Nie wadziły tam nikomu
Lecz na lato i na jesień
Próżno szukano sposobu
Ciągłe kłótnie, przepychanki
Wciąż rodziły nowe zwady
To za głośno, to znów cicho
I nie było na nich rady
2
Nie wierzycie, że to prawda?
Więc się przekonajcie sami!
I zobaczcie jak wygląda
Życie między sąsiadami
MUZYKA: Big Cyc – „Sąsiedzi”
Na scenę wchodzą cztery pory roku. Wszyscy witają się ze sobą, poza Latem i Jesienią.
Wiosna z Zimą siadają sobie z boku przy małym stoliku. Rozmawiają popijając herbatkę i
jedząc ciastko.
Lato i Jesień siadają na środku sceny, początkowo obróceni do siebie tyłem. Siedzą z
założonymi rękoma i nadętą miną. Lato na leżaczku, obok piłka plażowa, hulajnoga, w stroju
typowo wakacyjnym. Jesień przy biureczku z książkami, zeszytami i innymi przyborami
szkolnymi.
Narrator:
Dziś już nikt z nich nie pamięta
Co przyczyną jest ...