Zaloguj się aby ocenić lub skomentować publikację.
Wydarzenia marca 1968 roku i ich znaczenie
Przełom lat 1967/1968 w państwach komunistycznych przyniósł nową sytuację:
- w ZSRS nasiliła się propaganda antyżydowska i antyinteligencka,
- w państwach komunistycznych zauważano pewne tendencje do szukania własnych dróg budowy socjalizmu - Węgry Janosa Kadara promowały własne reformy gospodarcze, a Rumunia Nicolae Ceaucescu wyłamała się z polityki antyizraelskiej, jaką prowadził Kreml i jego sojusznicy.
Oczy wszystkich przywódców państw socjalistycznych skierowane były na Czechosłowację. Stojący od stycznia 1968 roku na czele Komunistycznej Partii Czechosłowacji Aleksander Dubczek zmierzał do zbudowania w kraju socjalizmu „z ludzką twarzą” - zapowiedział reformy demokratyczne. Zniesiona została cenzura, ofiary systemu totalitarnego zostały zrehabilitowane, wprowadzono reformy gospodarcze, otwarto granice. Mimo że Dubczek nie zerwał z socjalizmem i deklarował ścisłe związki z Moskwą, jednak Kreml Leonida Breżniewa coraz uważniej przyglądał się sytuacji w Czechosłowacji. Dla Gomułki sytuacja u południowego sąsiada, przypominająca rok 1956 w Polsce, była nie do przyjęcia. Było to tym groźniejsze, że szczególnie wśród polskich intelektualistów, przedstawicieli środowisk akademickich, wielu popierało zamierzone reformy w Czechosłowacji i „czekało na polskiego Dubczeka”.
W lipcu 1968 r. Breżniew, Gomułka i Kadar wystosowali ultimatum do Dubczeka. Dnia 21sierpnia na terytorium Czechosłowacji wkroczyły wojska Układu Warszawskiego. Breżniew sformułował swoją doktrynę uzasadniającą wkroczenie wojsk koniecznością obrony socjalizmu przed kontrrewolucją. Od Dubczeka zażądano cofnięcia reform. Wiosną roku następnego sprowokowano zajścia uliczne. Dubczek ustąpił, jego miejsce zajął G. Husak. Kolejne zajścia stłumiono siłą. „Praska wiosna” spowodowała odejście zachodnich partii komunistycznych od modelu radzieckiego i stworzenie własnego (eurokomunizm).
W lutym 1968 roku na Uniwersytecie Warszawskim odbyła się akcja zbierania podpisów pod protestem w sprawie zdjęcia w styczniu 1968 roku ze sceny Teatru Narodowego przedstawienia Dziadów Adama Mickiewicza w reżyserii Kazimierza Dejmka. Władze uważały, że fragmenty utworu są antyradzieckie, a społeczeństwo wita je oklaskami, co stanowiło w oczach władz prowokację. Z oburzeniem na prowokację władz zareagowali warszawscy literaci, którzy na nadzwyczajnym zebraniu Związku Literatów Polskich wystosowali protest przeciwko cenzurze, ograniczeniom w kulturze, żądając swobody twórczej. Bezpośrednią przyczyną wystąpienia studentów i środowiska akademickiego Warszawy i miast polskich było bezprawne usunięcie z Uniwersytetu Warszawskiego zatrzymanych wcześniej Adama Michnika i Henryka Szlajfera. Była to prowokacja grupy partyjnej Moczara, który próbował wykorzystać nieobecność Gomułki w Polsce i przejąć władzę. Studenci, oburzeni decyzją władz ministerialnych, dnia 8 marca zebrali się na wiecu na dziedzińcu UW. Żądano powrotu relegowanych studentów na uczelnię. Wiec został rozpędzony przez robotników, którzy z inspiracji funkcjonariuszy MO i ORMO, w atmosferze nagonki antyinteligenckiej, próbowali wedrzeć się za bramy uczelni. Po nich brutalnie interweniowała milicja ...