Dodaj publikację
Autor
Agnieszka Supady-Panufnik
Data publikacji
2023-08-29
Średnia ocena
0,00
Pobrań
98

Zaloguj się aby ocenić lub skomentować publikację.

Przedstawienie zaprezentowane 28 kwietnia 2023 r. w Szkole Podstawowej w Czarnocinie woj. łódzkie.
 Pobierz (docx, 33,3 KB)

Podgląd treści

Scenariusz akademii z okazji 232 rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 maja

Hasło:

Budujmy na przeszłości

I uczmy się od przodków,

By przyszłość tworzyć mądrą

W Europy samym środku.

Piosenka na rozpoczęcie – Jest takie miejsce

W trakcie piosenki uczniowie wchodzą na scenę i zajmują miejsca przy stolikach.

Scena podzielona na dwie części – z lewej (od strony widowni) stolik czarny, z prawej – biały. Przy czarnym siedzą postacie ubrane na czarno, przy białym – ubrane na biało. Pośrodku pomiędzy nimi siedzi czarno-biała postać – król Stanisław August Poniatowski.

Recytator I (wychodzi na środek)

Historia jest ciągiem zdarzeń,

Jednością działań i marzeń,

Odcieni czerni i bieli,

Mocy, słabości. Weseli

Albo też smutni,

Wśród zgody, częściej wśród kłótni

Idziemy naprzód uparcie

I na dziejowej karcie

Znaczymy ślady.

Podążmy śladami przodków,

Odkryjmy, co drzemie w środku

Serc i umysłów Polaków.

Wśród wszystkich przeszłości znaków

Odkryjmy swe drogowskazy,

By tworzyć przyszłość bez skazy.

Wychodzi.

Prowadzący (wchodzi na środek)

Rok 1652. Pierwszy zerwany sejm. Władysław Siciński.

Wstaje pierwsza osoba – stolik czarny

Postać I - Władysław Siciński

9 marca 1652 roku. Ten dzień sprawił, że mówią o mnie już kilkaset lat. Miałem prawo krzyknąć „Liberum veto” i przerwać obrady sejmu, ale do historii przeszedłem jako zdrajca, który zapoczątkował upadek Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Sejm, który przerwałem, przebiegał w atmosferze kłótni i wzajemnych pretensji. Nie pierwszy i nie ostatni. Mówią, że za moim czynem stał hetman Janusz Radziwiłł, który przekupił mnie dla własnych interesów. Prawdę, jak rzeczywiście było, zostawię dla siebie. Nie da się jednak ukryć - wprowadziłem modę na zrywanie obrad, dałem pole do popisu tym, którzy przyszli po mnie. Przedwcześnie zakończony sejm to brak decyzji, bezprawie w Polsce. Gdybym mógł przewidzieć, czym to się skończy w następnym stuleciu…

Spuszcza głowę i wraca na swoje miejsce.

Prowadzący

Rok 1655. Początek potopu szwedzkiego. Stefan Czarniecki.

Biały stolik – druga osoba.

Postać II – Stefan Czarniecki

Jestem przede wszystkim żołnierzem. Moje powołanie to służba wojskowa. Swoje zadania traktuję bardzo poważnie. Ludzie pamiętają o mnie, ponieważ pomogłem z Polski wypędzić Szwedów i obroniłem nasz kraj przed klęską. To przecież mój święty obowiązek. To jednak nie jedyna wojna, w jakiej uczestniczyłem, broniąc granic Rzeczypospolitej, ale to potop szwedzki sprawił, że zostałem zapamiętany. Podobno stałem się sławny, a Polacy wspominają mnie, śpiewając hymn w czasie ważnych wydarzeń dla mojego narodu. Ja nie z soli ani roli, ale z tego, co mnie boli, wyrosłem. Praca i służba ojczyźnie zapewniła mi nieśmiertelność, a nie majątek i poparcie wielkich tego świata.

Wyprostowany wraca na miejsce ...