Dodaj publikację
Autor
Małgorzata Budzyńska
Data publikacji
2010-06-10
Średnia ocena
0,00
Pobrań
746

Zaloguj się aby ocenić lub skomentować publikację.

Dzielę się swoim pomysłem pożegnania uczniów klasy III z młodszymi kolegami.
 Pobierz (doc, 42,5 KB)

Podgląd treści


Na scenie stoją ławki szkolne oraz krzesełka, na których w dalszej części zasiadają uczniowie, biorący udział w inscenizacji.

NARRATOR:
Witam zaproszonych gości, rodziców, nauczycieli i uczniów.
1 września 2006 r. zostaliśmy uczniami Szkoły Podstawowej nr 2 im. profesora doktora Władysława Szafera w Wapnicy. O tym, jak minęły trzy lata nauki opowiemy piosenką i wierszem.
(Słychać dzwonek, na scenę wbiegają uczniowie i siadają do ławek).

Wiersz „ W naszej klasie”

W naszej pierwszej klasie,
Jak we wszystkich klasach,
Nie brak wiercipięty,
Nie brak ananasa.

Mamy parę gaduł
I spóźnialskich furę
Oraz tych, co piszą
Jak kura pazurem.

Ktoś się nieraz w szatni
Rozpycha łokciami,
Więc się pani martwi,
Aż wzdycha czasami.

Ale kiedyś z nami
Skończą się kłopoty.
Już my wszyscy panią
Przekonamy o tym.

Piosenka „Witaj szkoło”

Wiersz „Wielka Litera” Roman Pisarski

Ja, Wielka Litera
kłaniam ci się nisko.
Napisz mnie, gdy piszesz
imię i nazwisko,
napisz mnie w tytule,
po kropce mnie napisz…
Bo gdy nie napiszesz,
powiem, że się gapisz.
Bo: mają swe nazwiska miasta,
mają morza głębokie,
kraje, maleńkie wioski,
rzeki i góry wysokie,
mają nazwy ulice,
nawet zaułki ciasne –
pisane z wielkiej litery,
bo to ich imię własne.

NARRATOR: W pierwszej klasie poznaliśmy litery, cyfry, rozpoczęliśmy naukę pięknego czytania i pisania. Z utęsknieniem oczekiwaliśmy pierwszych prawdziwych wakacji. (Dzieci na scenie bawią się skakankami, piłkami). Czas zabawy i wypoczynku minął bardzo szybko. I znowu szkoła czekała na nas.

Wiersz „Znów urosłem”

Mój tornister
Już nie taki nowy.
Tarcza także na rękawie zbladła.
I pomyśleć,
Że rok temu – tak niedawno-
Uczyliśmy się literek abecadła.

Znów urosłem
Chyba nieco od podłogi.
Zeszłoroczne trampki
Nosić będzie brat.
Wczoraj
Tort zdmuchnąłem
- już ośmioświeczkowy.
I od dziś
Mam już osiem lat!

NARRATOR: Byliśmy starsi o rok. W szkole czekały na nas coraz trudniejsze zadania. Praca jednak nas nie przerażała, byliśmy szczęśliwi, ponieważ uczyliśmy się myśleć!

Joanna Kulmowa: „Myśliciel”

Proszę pani, ja się bardzo dziwię,
Ja tę dwóję mam niesprawiedliwie.
Ja umiałem, mówiąc ściśle,
Ja tę dwóję mam za to, że myślę.
Myślę w domu i na drodze, i gdzie da się,
A najwięcej, proszę pani, myślę w klasie.
Myślę: osiem….ale czego osiem?
Myślę: osiem piegów mam na nosie.
Myślę: ile w mrowisku mrówek?
Myślę: ile będzie jeszcze klasówek?
Myślę: ile mógłbym zjeść jeszcze czekoladek?
Ile lat ma najstarszy pradziadek?
Ile włosów właściwie ma człowiek?
Ile myśli mi chodzi po głowie?
Ile kropek mieć może biedronka?
Ile minut jest jeszcze …