Opis i analiza przypadku wychowawczego

OPIS I ANALIZA PRZYPADKU

Problem wychowawczy – wagary

1.Identyfikacja problemu.

Bunt jest przywilejem ludzi młodych, którzy mają idee i chcą zmieniać otaczający nas świat – tak twierdził Albert Camus. Niestety rzadko komu się to udaje. Bunt przybiera różne formy, np. wagarowanie. Jest to sprzeciw wobec ustalonym zasadom w szkole, w domu, w społeczeństwie.
W konsekwencji dochodzi u wagarujących uczniów do zmiany celów, dążeń, uczuć, hierarchii wartości oraz autorytetów. W przypadku dorastającej młodzieży jest to niezmiernie istotna sprawa. Takie procesy zachodzą bowiem w okresie gdy utrwalane są u nich wzorce postępowania, oby to nie były wzorce negatywne.
Wagary to proces złożony. Ich przyczyny często tkwią w niezauważonym przez rodziców czy nauczycieli podłożu. Zdarza się ,że uczniowie wagarują, bo szukają ciekawego towarzystwa, mają trudną sytuację w domu, chcą w ten sposób zwrócić na siebie uwagę. Bywa jednak, że uczniowie wagarują, bo ulegają wpływom niewłaściwego towarzystwa, nie radzą sobie z przeżywanymi trudnościami życiowymi. Prawie u wszystkich stale wagarujących uczniów istnieje dążność do maksymalnej samodzielności w podejmowaniu decyzji.
Właśnie w takiej sytuacji znalazła się jedna z moich uczennic – Basia. Rodzina jej nie była patologiczna. Mama pracowała od wielu lat w tym samym zakładzie pracy. Ojciec pracował za granicą, ale często bywał w domu i był w stałym kontakcie z dziećmi. Basia miała młodszą siostrę z która nie miała konfliktów. Podczas nieobecności mamy domem zajmowała się babcia. Po ukończeniu Gimnazjum Basia rozpoczęła naukę w szkole średniej, w której uczniami byli głównie chłopcy.

2. Geneza i dynamika zjawiska.

Uczeń pozbawiony należnej mu troski i opieki rodzicielskiej oraz pedagogicznej, pozostawiony samemu sobie idzie na wagary, nie bacząc na dalsze i potęgujące się braki w opanowaniu materiału. Często nowo poznani koledzy zyskują łatwo autorytet i zdobywają u osoby wagarującej pełny wpływ na jej dalsze poczynania życiowe. Należy więc mu pomóc.
A co się działo z Basią?
W szkole Basia zachowywała się bardzo kulturalnie, była miła i koleżeńska. Podczas przerw międzylekcyjnych rozmawiała z koleżankami i kolegami z klasy. Wydawałoby się, że wszystko jest w najlepszym porządku. Kontrolując obecności uczniów zauważyłam, że zaczyna opuszczać zajęcia lekcyjne. Tłumaczyła mi, że to z powodu problemów zdrowotnych i niezbędnych z tego powodu badań lekarskich. Wierzyłam jej, bo przyniosła usprawiedliwienia od mamy, a nawet pokazała skierowanie od lekarza na jakieś specjalistyczne badania. Przygotowując spis ocen i frekwencji na zebranie wywiadowcze z rodzicami , stwierdziłam, że jej absencja rośnie, a oceny ma coraz gorsze. Do kartki z ocenami dołączyłam również usprawiedliwienia otrzymane od uczennicy. Mama Basi takich ...