Dodaj publikację
Autor
Katarzyna Głuc
Data publikacji
2008-04-09
Średnia ocena
0,00
Pobrań
117

Zaloguj się aby ocenić lub skomentować publikację.

Autorski spektakl „Ja też jestem człowiekiem” w wykonaniu grupy teatralnej MOJRA zdobył I miejsce w powiatowym etapie i wyróżnienie w wojewódzkim etapie OGÓLNOPOLSKIEGO PRZEGLĄDU SZTUK TEATRALNYCH – „POROZMAWIAJMY O AIDS”, dotyczącego tematyki HIV i AIDS oraz uzależnień.
 Pobierz (doc, 82,0 KB)

Podgląd treści

I OGÓLNOPOLSKI PRZEGLĄD SZTUK TEATRALNYCH

„POROZMAWIAJMY O AIDS”

SCENARIUSZ SZTUKI TEATRALNEJ

Grupy teatralnej MOJRA

z Zespołu Szkół Ogólnokształcących –
Liceum Ogólnokształcącego
im. Marii Skłodowskiej – Curie
w Suchej Beskidzkiej

JA TEŻ JESTEM CZŁOWIEKIEM...

AUTORZY: mgr Katarzyna Głuc
wraz z uczniami należącymi do grupy teatralnej „ojra”

Osoby występujące:

Aśka

Edyta

Jarek
Kuba
Lekarz
Terapeuta

Biznesmen

Matka
Naukowiec
Femme fatale
Narkoman

Nieakceptowany

Demon Strachu

Głos Wewnętrzny

SCENA I – Scena symboliczna I

Występują: Aśka, Demon Strachu.

Scenografię stanowi czarne tło. Aśka siedzi skulona na środku sceny. Mimiką oddaje strach
i cierpienie z powodu zagrożenia wirusem HIV. Towarzyszy jej Demon Strachu, ubrany na biało, który stara się, aby główna bohaterka spojrzała w lustro. Ona jednak unika spojrzenia w lustro, gdyż wstydzi się swojego odbicia. Usiłuje okryć się czarnym kocem. Demon przypina obraz symbolizujący strach i cierpienie. W tle słychać ekspresywną i dynamiczną muzykę, przeplatającą się z myślami Aśki. Światła są zgaszone, włączony jest jedynie reflektor punktowy.

SCENA II

Występują: Aśka, Edyta, Jarek, Kuba.

Piątek, akcja dzieje się przed szkołą po lekcjach. Na scenie ustawione są dwa krzesła. Tło sceny jest koloru niebieskiego, zapalają się światła. Aśka rozmawia z przyjaciółmi. Rozmowa jest luźna, wszyscy się śmieją, żartują.

Jarek: Jak Wam poszła kartkówka z biolcy? Już myślałem, że babka będzie tak wisieć przy mnie
całą lekcję – nie mogłem wyciągnąć ściągi!

Kuba: Dobra, ale nie gadajmy o szkole, przecież jest piątek. Macie jakieś plany na sobotę? Może
skoczylibyśmy na pizzę?

Aśka: Ja jestem za. Nareszcie oderwę się od tej całej nauki. Już nie mogę znieść szkoły. Ciągle
jakieś kartkówki albo przesłuchania przy tablicy.

Jarek: Skończ ze szkołą! W sobotę idziemy na pizzę!

Edyta: Ale...

Jarek: Edyś, żadnego „ale”! W tamtą sobotę jakoś się wykręciłaś, ale wiesz, że jak jutro nie
pójdziesz z nami, to my przyjdziemy do Ciebie.

Edyta: Serdecznie Was zapraszam, ale podejrzewam, że moi starzy nie. Spuściliby was ze
schodów. Są ostatnio na mnie wkurzeni. W każdym razie chciałam tylko powiedzieć, że do czwartej mnie nie ma. Jadę z rodzicami na zakupy. Jezu, znów to włóczenie się po sklepach. Jak ja tego nie lubię! To prawie jak szkoła!

Aśka: A co ja mam powiedzieć? Muszę opiekować się dziećmi sąsiadów. To dopiero męczarnia –
wrzeszczą jak opętane! Wiecie przecież, że nie lubię dzieci. Ale o piątej powinnam być wolna! Co Wy na to?

Wszyscy się zgadzają.

Kuba: A gdzie pójdziemy? Na jaką pizzę?

Jarek: Może na „hawajską”?

Edyta: Nie mówcie o jedzeniu. Nic dziś nie jadłam! Ale na szczęście ...