Zaloguj się aby ocenić lub skomentować publikację.
„ Kto zabija człowieka na jego żądanie
i pod wpływem współczucia dla niego,
podlega karze pozbawienia wolności
od 3 miesięcy do 5 lat. W wyjątkowych
przypadkach sąd może zastosować
nadzwyczajne złagodzenie kary a nawet
odstąpić od jej wymierzenia”
[W polskim Kodeksie karnym (art. 150 § 1 i 2)]
Problem eutanazji istnieje od zawsze. Jest to trudny i bardzo kontrowersyjny temat. Sama wielokrotnie zastanawiałam się nad nim.
Książka Nicolasa Aumoniera, Bernarda Beigniera i Philippe Lerelliera pt.: „Eutanazja” rozważa ten problem. Czym w istocie jest eutanazja, czy powinna być zalegalizowana, co możemy zrobić, kiedy wydaje się, że jesteśmy bezsilni wobec bólu i cierpienia naszych umierających bliskich? Profesor medycyny, wykładowca etyki i profesor prawa w sposób syntetyczny, rzeczowy, spokojny i bez uprzedzeń rozważają to zagadnienie, każdy z perspektywy własnej dziedziny i odwołując się do własnych doświadczeń. W tej książce nie padają łatwe, gotowe odpowiedzi, nikogo się nie oskarża i nie potępia, przedstawione są w niej dwa sprzeczne stanowiska: jedno zakazuje eutanazji, ponieważ jest ona poważnym wykroczeniem przeciwko poszanowaniu osoby ludzkiej, grozi zburzeniem zaufania chorego do lekarza i zniszczeniem więzi społecznych. Drugie uważa eutanazję za naturalne prawo, które w znacznej mierze pozostaje jeszcze do zdobycia na płaszczyźnie prawa pozytywnego i za wyraz poszanowania osoby ludzkiej. Trzy pierwsze rozdziały przedstawiają fakty medyczne, trzy kolejne refleksję filozoficzną a trzy ostatnie prawniczy punkt widzenia.
Śmierć od zawsze budzi i budziła strach, tym większy ten strach jest teraz, ponieważ postępy współczesnej medycyny pozwalają wierzyć, iż można ją odsuwać w nieskończoność. Lekarz powinien leczyć, przynosić ulgę, niekiedy doprowadzać do wyzdrowienia pacjenta. Oczekujemy od niego, że złagodzi proces umierania, i rzeczywiście potrafi on coraz lepiej sprostać temu zadaniu. W beznadziejnych przypadkach oczekujemy od niego, aby przyspieszył śmierć ze strachu przed cierpieniem.
Słowo eutanazja, którego początkowe znaczenie „dobrej śmierci czy też śmierci lekkiej, bez cierpień” zmieniło się na „śmierć spowodowaną, która ma oszczędzić pacjentowi fizycznych bądź psychicznych cierpień nie do wytrzymania”(Petit Larousse).
Wyróżnia się:
❖ eutanazję bierną, czyli rezygnację z wszelkich podstawowych zabiegów, aby skrócić agonię i sprowadzić na pacjenta śmierć;
❖ eutanazję czynną, czyli podanie toksycznej substancji, aby umyślnie spowodować śmierć za zgodą czy też bez zgody chorego;
❖ eutanazja niedobrowolna, w momencie, gdy śmierć następuje na skutek podawania coraz większych dawek środków uśmierzających w celu złagodzenia cierpień.
W Preambule i w pierwszym artykule Deklaracji Praw Człowieka oraz w Kodeksie Cywilnym eutanazja rozumiana jako: „ fakt świadomego i dobrowolnego zadania śmierci, a eutanatycznym nazwiemy świadomy czyn lub zaniedbanie, które powoduje śmierć pacjenta w celu usunięcia ...