Zaloguj się aby ocenić lub skomentować publikację.
Projekt edukacyjny "Krotoszyn – moje miasto" klasa II
Czas trwania projektu 3 tygodnie.
Cel główny : zainteresowanie uczniów historią, zabytkami oraz podaniami i legendami swojej miejscowości i najbliższej okolicy.
Cele operacyjne:
• Uczeń zna historię swojej miejscowości oraz związane z nią podania i legendy
• Potrafi zbierać i gromadzić materiały informacje
• Rozwija zainteresowanie dla swojej „małej ojczyzny”
Etapy projektu:
• Przygotowanie uczniów do pracy, zapoznanie z metodą
• Wprowadzenie uczniów w tematykę projektu
• Sformułowanie zadań realizowanych w ramach projektu
• Przygotowanie do realizacji projektu (podział na zespoły badawcze, podanie terminarza, ustalenie zasad prezentacji i oceny prac)
• Realizacja projektu
• Prezentacja całości projektu
• Ocena całości projektu
Źródła informacji :
• Publikacje, artykuły w prasie, podania i legendy
• Przekazy ustne
• Źródła materialne (zabytki)
Opis projektu:
Zadanie pierwsze: zebranie materiałów dotyczących swojej miejscowości.
|Sposób realizacji |Czas realizacji |Kryteria oceny zadania |Uwagi |
|Uczniowie zapoznaja się z legendami|Jeden tydzień |Uważe słuchanie czytanego tekstu | |
|o Krotoszynie. Część legend czytają| | | |
|samodzielnie, część wspólnie z | | | |
|nauczycielem. | | | |
Legendy czytane wspólnie:
PODANIE O KROTOSZYŃSKIEJ NAZWIE
Przed wiekami, tam gdzie od niepamiętnych czasów stoi wieś Krotoszyn Stary*), żył możny i dzielny rycerz KROTEM zwany. Krot miał syna, któremu wydzielił część swych rozległych włości, a na nich wybudował obszerny, piękny dwór.Odtąd okoliczna ludność mówiła: "Tam mieszka KROT - a tam KROTA SYN". Z czasem wyrazy "KROT" i "SYN" zlały się w jedną nazwę KROTOSZYN.
ODRZYGOŚĆKA - podanie o powstaniu nazwy stawu na Błoniach
Dawno temu w Krotoszynie, na rozległych błoniach rozciągających się na wschód od miasta, przy trakcie kaliskim stała karczma, w której zatrzymywali się podróżni, aby odpocząć i posilić się na dalszą drogę.Karczmarka była kobietą niezwykle chciwą, wręcz pazerną. Z zawiścią patrzyła na bogate stroje gości i pękate wozy kupieckie wyładowane wszelkimi dobrami. Postanowiła sama również zostać "wielką panią", a swych trzech dorodnych synów uczynić bogaczami. Miała też czwartego syna, najmłodszego; tego jednak nie kochała, uważając go za niedorajdę i głupka. Dochody z prowadzenia gospody były niewielkie, zaczęła więc karczmarka oszukiwać i okradać gości. Coraz częściej ludzie mówili, że "w karczmie gości z grosza odzierają". Rozzuchwalona i coraz bardziej pazerna gospodyni usypiała gości wywarami z ziół, aby móc śpiących bezpiecznie okradać. Aż raz zdarzyło się, że do gospody zajechał bardzo bogaty kupiec z córką, która chciała zwiedzić świat. Dzień był piękny, wyszła więc dziewczyna z karczmy aby rozejrzeć się po okolicy. Towarzyszył jej najmłodszy syn gospodyni, któremu spodobała się urodziwa panna. W tym czasie nieostrożny kupiec zaczął przy karczmarce liczyć złote talary wysypane z mieszka. Kobiecie oczy zabłysnęły chciwością, a ...