Dodaj publikację
Autor
Edyta Osenka
Data publikacji
2008-07-14
Średnia ocena
0,00
Pobrań
84

Zaloguj się aby ocenić lub skomentować publikację.

Muzyka w kulturze. Między wartością i pięknem na przykładzie muzyki Chopina i utworu C.K.Norwida "Fortepian Chopina".
 Pobierz (doc, 60,5 KB)

Podgląd treści

Muzyka w kulturze. Między wartością i pięknem.

W dziejach kultury zawsze istniał śpiew i instrumenty. Badania etnograficzne potwierdzają, że nie istniały i nie istnieją kultury bez muzyki. Ma ona ogromny wpływ na rozwój każdego człowieka, choć nie każdy zdaje sobie w pełni z tego sprawę. Muzyka jest częścią życia, kształtuje naszą osobowość - to czy słuchamy muzyki klasycznej, czy raczej rocka, określa naszą tożsamość, sposób patrzenia na świat, hierarchie wartości, krąg przyjaciół, często wybór partnera życiowego. Byłoby pożądane, gdyby nasze gusta muzyczne (i nie tylko) były podparte konkretną wiedzą z zakresu historii muzyki. Niestety, tak nie jest (wyjątki potwierdzają regułę).
Cel dzisiejszej współczesnej muzyki daleko różni się od celów muzyki dawnej – począwszy od ludów pierwotnych, skończywszy na muzyce lat 60., 70., czy 80. Kiedyś muzyka miała moc magiczną - mogła służyć pobudzeniu człowieka lub uspokojeniu, przeniesieniu go w stan biernej kontemplacji, była formą oddziaływania na innych; używano jej do wzbudzenia określonych stanów emocjonalnych (ekstatyczne tańce, wpadanie w trans, odpędzanie demonów, chorób itp.). Służyła również zabawie, pracy zbiorowej, wojnie. Pełniła także funkcję informacyjną i komunikacyjną. Wykorzystywano ją w celach porozumiewawczych, ostrzegawczych, sygnalizacyjnych.
Przez stulecia muzyka była istotnym czynnikiem kulturotwórczym. Poprzez swoje dzieła zasadniczo wpływała na inne gałęzie sztuki: przede wszystkim literaturę, ale i malarstwo, sztuki plastyczne. Wartość i piękno były nierozłączne jak w piękno i dobro (kalokagathia) w ujęciu platońskim. Sztuka była zjawiskiem niezwykle zróżnicowanym pod względem różnorodności stylów, bogactwa formy i treści wyrażania własnych odczuć, doznań a jednocześnie tak silnie związana ze sobą pod względem wzajemnych fascynacji, inspiracji i wpływów jednych twórców i gałęzi sztuk na inne.
Byłoby rzeczą niemożliwą usystematyzować czy choćby wymienić dzieła i twórców, którzy inspirowali lub byli inspiratorami innych (najczęściej jedno nie wykluczało drugiego). Pozostając w kręgu muzyki wystarczy choćby wymienić F. Chopina i jemu współcześnie żyjącego- jak sądzę- najwybitniejszego (obok Słowackiego i Mickiewicza) poetę romantyzmu C. K. Norwida. Muzyka Chopina jest bardzo zróżnicowana - wśród jego utworów można równie łatwo odnaleźć dzieła o charakterze dynamicznym, wyrażające uczucia gwałtowne i pełne niepokoju, jak i kompozycje spokojne, liryczne, odzwierciedlające melancholijne nastroje artysty. To co mnie urzeka w muzyce Chopina to właśnie te dzieła o charakterze dynamicznym. Powodują one, że krew zaczyna szybciej krążyć a mnie ogarnia wzruszenie, podekscytowanie, silne emocje. Jest to chyba jedyny kompozytor przy którym (oczywiście mam na myśli jego utwory) rozkoszując się pięknem dźwięku fortepianu, mogę zastygać w bezruchu, także… płakać (choć to może trochę naiwne).
Nie o moich uczuciach względem Chopina chciałam pisać.

„Byłem u ciebie ...