Dodaj publikację
Autor
Anna Giera
Data publikacji
2009-02-13
Średnia ocena
4,83
Pobrań
829

Zaloguj się aby ocenić lub skomentować publikację.

       Scenariusz przedstawienia teatralnego pt: "Nie ma tego złego" przeznaczony jest do wykorzystania przez nauczycieli prowadzących kółka teatralne z dziećmi, w młodszym wieku szkolnym, w klasach I-III.
 Pobierz (doc, 44,5 KB)

Podgląd treści


SCENARIUSZ PRZEDSTAWIENIA
„NIE MA TEGO ZŁEGO”
(edukacja teatralna w klasach I-III)

WYSTĘPUJĄ:

CZAROWNICA, ZŁA KRÓLOWA, WILK, SMOK WAWELSKI,KRÓL KRAK, DRATEWKA, JAŚ, MAŁGOSIA, CZERWONY KAPTUREK, BABCIA, GAJOWY, KRASNOLUDKI, SOWY
SOWY:

Drodzy widzowie, panie – panowie
I wy, dzieciaki kochane,
Zaraz ujrzycie niezwykłe bajki,
Przedziwne, – choć wszystkim znane…

SCENA I:
( Na scenie siedzi czarownica. Nudzi się. Kopie miotłę, przeciąga się, ziewa drapie w głowę itp. Słychać pukanie.)

CZAROWNICA:
Czego tam? Pewnie Jaś i Małgosia. No, czego?!

ZŁA KRÓLOWA:
( Chrząka znacząco „zza drzwi”)

CZAROWNICA:
A, to paniusia! Już otwieram!
Witam konkurencję, witam…

ZŁA KRÓLOWA:
Ty jesteś Babą – Jagą? Dobrze trafiłam?

CZAROWNICA:
Nie można było lepiej, paniusiu…

ZŁA KRÓLOWA:
Do mnie się mówi: „Wasza wysokość”.

CZAROWNICA:
Dobrze, dobrze… Mam tu coś, co panią zadowoli: specjalna maść na pryszcze!
ZŁA KRÓLOWA:
Znikają?

CZAROWNICA:
Ależ skąd?! Wyskakują!... I to stadami! No, co? Zapakować?

ZŁA KRÓLOWA:
E, nie… Znudziło mi się.

CZAROWNICA:
Co to się Waszej Wysokości znudziło?

ZŁA KRÓLOWA:
Dokuczanie Śnieżce. Czego bym nie wymyśliła – zaraz te krasnale ją uratują.

CZAROWNICA:
A wie pani, że mnie czasami też bokiem wychodzi dokuczanie Jasiowi i Małgosi? A najgorsze jest to zjadanie Jaśka…

ZŁA KRÓLOWA:
A słyszała pani, co poddani o nas mówią?

CZAROWNICA:
Słyszałam, słyszałam… Najgorzej jest z dzieciakami – nie chcą słuchać bajek o czarownicach.

ZŁA KRÓLOWA:
Tak, tak… nikt nas nie lubi…

( Rozlega się pukanie do drzwi)

CZAROWNICA:
No, kto tam znowu?

WILK:
Panie pozwolą, że się przedstawię, Złe Wilczysko jestem. Postrach dziewczynek i babć emerytek.

CZAROWNICA:
Co cię sprowadza w moje progi?

WILK:
Muszę się komuś pożalić. Nikt nie chce słuchać bajek o Wilku… Kapturek nie chce chodzić przez las… Babcia nie chce mi drzwi otwierać…

CZAROWNICA:
Straszne!

( Rozlega się znowu pukanie, wchodzi zaryczany Smok)

SMOK:
Uuuuu… Mam tego dość! Taki jestem śliczny i milutki – a nikt mnie nie kocha! Że tam czasem porwę jakąś królewnę, to zaraz siarką mnie karmić? Dratewką straszyć? A co mam robić? Przecież jestem smokiem, a nie motylkiem! Ja nie wrócę do tej bajki! Przytul mnie, cioteczko, uuuu…!

ZŁA KRÓLOWA:
Cicho, ty wielkie smoczysko!

CZAROWNICA:
Proszę o spokój. Widzę, że wszyscy mamy stargane nerwy. Zjedzmy może po pierniczku i pomyślimy, co dalej robić…

WILK:
Wracając do sprawy: nie ma tu, o czym myśleć. Trzeba wynieść się z naszych bajek. Smok ma rację.

SMOK:
A jak się okaże, że radzą sobie bez was?

CZAROWNICA:
To pójdziemy na emeryturę! Spójrzcie oto moja czarodziejska kula! Znikniemy z bajek, a kula będzie nam mówiła, co ...