Dodaj publikację
Autor
Anna Gąsior-Magierowska
Data publikacji
2009-09-14
Średnia ocena
0,00
Pobrań
258

Zaloguj się aby ocenić lub skomentować publikację.

Bajki, czyż one nie ukazują najprościej naszych uczuć...
 Pobierz (doc, 47,0 KB)

Podgląd treści


Scenariusz Walentynek 2008
w Zespole Szkół ZDZ

Osoby:
Narrator
Biedronka
Żuk
Ogórek
Żaba
Gąska – rola bez tekstu
Wilk
Prosię
Gęś
Poetka
Amorki

Narrator
Miłość w bajkach się rodzi
I na życie przechodzi
Miłość Mai do Gucia
Miłość Żuka, Biedronki,
Miłość pięknej Królewny
Oraz Wilka i Gąski.

Amorki
Na scenę wbiegają amorki z zabawkami do piasku – robią babki.
W pewnym momencie jeden obraża się na drugiego (za zabrane wiaderko)
Drugi podchodzi do niego daje mu wiaderko i mówi:
Gdy będziesz w pustym pokoju,
A po policzku popłynie Ci łza.
To nie myśl, że jesteś sam na świecie,
Bo razem z Tobą jestem ja.
Razem uśmiechnięci zbiegają ze sceny.
Refren „Zawsze tam, gdzie Ty” Lady Pank
.Inscenizacja do wiersza "Żuk" Jana Brzechwy

Narrator: Do biedronki przyszedł żuk
W okieneczko puk – puk - puk
Panieneczka widzi żuka:
Biedronka:” Czego pan tu u mnie szuka ? ”
Narrator: Skoczył żuk jak polny konik,
Z galanterią zdjął melonik
I powiada:
Żuk: „Wstań biedronko. Wyjdź, biedronko, przyjdź na słonko
Wezmę ciebie aż na łączkę
I poproszę o twą rączkę.”
Narrator: Oburzyła się biedronka:
Biedronka: ”Niech pan tutaj się nie błąka,
Niech pan zmiata i nie lata,
I zostawi lepiej mnie,
Bo ja jestem piegowata ,
A pan- nie!
Narrator: Powiedziała co wiedziała, I czym prędzej odleciała,
Poleciała, a wieczorem Ślub już brała- z muchomorem.
Bo od środka aż po brzegi Miał wspaniałe, wielkie piegi.
Stąd nauka Jest dla żuka:
Żuk na żonę żuka szuka.

Amorek
Biegnie po scenie zatrzymuje się widzi stojącego drugiego wręcz mu kwiat i mówi:
Gdy mówisz kocham
to nie mów z litości,
bo gorzka jest miłość
bez wzajemności.
Przytulają się i schodzą ze sceny

Refren „Na co komu dziś..” Lady Pank
Inscenizacja wiersza „Zakochana żaba” T. Śliwiaka
Narrator :
Zakochała się żaba w ogórku kiszonym.
Żabka :
Ach, ożeń się ze mną!
Przecież nie masz żony.
Ty jesteś zielony.
Ja też w tym kolorze.
Ładna będzie z nas para, więc ożeń się, ożeń!
Jeśli zechcesz, to będę mieszkać z tobą w słoju.
Narrator:
A ogórek na to.
Ogórek:
Zostaw mnie w spokoju!
Nie pleć bredni, żabo.
I skończ te zaloty.
Nie chcę Cię, boś brzydka
I czuć od Ciebie błotem.
Narrator:
Żaba na to jak nie zarechocze:
Żaba:
Ja jestem brzydka?!
Patrzcie go - wymoczek!!!
Narrator:
Nikt na świecie nie wiedział, daję na to słowo
Aby żaba została , panią ogórkową.
Amorek
Siedzi przygnębiony na scenie. Podchodzi drugi, pomaga mu wstać i mówi:
To nie sztuka iść przez życie,
Kiedy ...