Zaloguj się aby ocenić lub skomentować publikację.
Scenariusz lekcji ortografii połączonej z muzyką (nauczanie początkowe)
Wstęp
Gdzieś na tym świecie, hen gdzieś daleko, jest takie miejsce, ósmy cud,
O którym nie śnią nawet poeci, w którym nie bywa zwykły lud.
Miejsce to dziwne – jak powiadają – ci co odkryli jego czar.
Dostać się tam, to rzecz nie łatwa, nie wiele osób miało ten dar.
Tam w swoim rytmie bardzo leniwie, płynie jak woda w strumyku czas.
Na pierwszy rzut oka: nic specjalnego, taki zwyczajny jak inne las.
Drzewa wysoko do chmur sięgają, liście spadają z korony ich głów
Miejsce to blaskiem radości świeci, jak te z najskrytszych waszych snów.
Krainy tej próżno szukać na mapie, bez celu byłby ludzki trud.
Bo wstępu do Stumilowego Lasu, jak już mówiłam nie ma lud.
Bram jego dzielenie pilnują strażnicy, nie łatwo przez nie dostać się
Choć powiem wam dzieci tak w tajemnicy, że mi już raz udało się.
Mam znajomości u Czarnoksiężnika, który jest winny mi przysługę
I w zamian za to obiecał dzisiaj, że dla was specjalnie przekona sługę
Władcy wielkiego tego lasu, który nad wszystkim trzyma pieczerze
By dzisiaj właśnie dla naszej klasy, uchylił na moment tajemnic pacierze
(dzwoni telefon)
Tak słucham? Proszę? (po chwili), oj doskonale, co za wspaniałe wiadomości
Słuchacie dzieci, udało nam się, Las Stumilowy odsłoni swe włości.
Zatem nie traćmy cennego czasu, pora najwyższa ruszyć w drogę
Lecz jeszcze jedna sprawa została, taką wam daje oto przestrogę
Byście się cicho zachowywali, tak jak przystało na klasę drugą
Żeby nie spłoszyć mieszkańców lasu, żeby nie poszli sobie długą
Usiądźcie zatem wygodnie w ławeczkach, zamknijcie oczy, już słowik śpiewa
Swoją poranną piosnkę wesołą, w radosnym rytmie szumią drzewa.
Rozwinięcie
(muzyka: „Poranek” E. Grieg)
Witam was dzieci w naszej krainie – odezwał gdzieś się z boku głos
A któż to? - pyta stroskana Ola – gdy wtem jej ktoś dał pstryczka w nos
O rety parzcie – zakrzyknął Daniel, nim głos mu całkiem odjęło z wrażenia
Przed nimi bowiem na wielkiej polanie, oczom się ukazała łania jelenia
Witajcie dzieci i się bójcie, tutaj są sami przyjaciele
Krzywdy nikomu nie zrobimy, bo w naszych sercach miłości wiele.
Pozwólcie zatem, ze się przedstawię, jestem Dorota jelenia żona.
Zapraszam was tu do zwierzania - a Ania stała i tak przerażona
Że się nie mogła z miejsca ruszyć, lecz w końcu trema jej minęła
I tu w tym miejscu właśnie teraz, ta nasza podróż się zaczęła.
I ruszyliśmy całą gromadą, mijając łąkę weszliśmy w las
W miejsca ...