Zaloguj się aby ocenić lub skomentować publikację.
tygrysek, 2012-05-18
A gdzie jest drugi plik??
AGNIESZKA BRZOZOWSKA
OSTATNIE STARCIE
CZYLI CZERWONY KAPTUREK KONTRA WILK
OBSADA:
NARRATOR
CZERWONY KAPTUREK
WILK
3 ŚWINKI (STATYŚCI)-PAPIEROS
- ALKOHOL
- NARKOTYK
REKWIZYTY:
SKRZYNKI JABŁEK,
JABŁKA,
KARATEGI,
MIOTŁA DO WYGNAIANI WILKA,
PUSZKA PO PIWIE,
KOMÓRKA,
KOSZYCZKI DO ROZDAWANIA JABŁEK
CUKIERKI DLA WILKA
CD Z MUZYKĄ
1. SHREK soundtrack
NARRATOR
Dawno, dawno temu, w niedalekiej galaktyce, za kilkoma zakrętami, tak całkiem niedaleko w Kamiennym Moście żyła sobie dziewczynka, zwana Czerwonym Kapturkiem, (WCHODZI CK W KARATEGI,) która prowadziła zdrowy tryb życia codziennie ćwiczyła karate
2. Kung fu fighting
CK w karategi wykonuje kilka ruchów, po czym znika i przebiera się za sceną
Piła dużo czystej.... mineralnej i zjadała codziennie dwa koszyki jabłek.
Policjanci wnoszą koszyki
Dwa koszyki? No, może trochę mniej
Gdy wychodziła z domu, mama nie zdążyła jej ostrzec, a już wołała.
CZERWONY KAPTUREK
Wiem, wiem! Mam unikać wilka, nie rozmawiać z obcymi i wrócić przed dziesiątą!
Uwielbiała czerwony kolor. (CK pokazuje na części ubrania). Miała czerwoną czapeczkę, czerwony płaszczyk, buciki, czerwone (odchyla spódniczkę), upss ale to może pomińmy.
Pewnego dnia, Czerwony Kapturek wracał właśnie z Tesco, niosąc babci zakupy wymachiwał reklamówką. Wymachiwał mówię (do CK). Gdy tak szedł sobie szlakiem wokół jeziora Starzyc, a chwilami także lasem, podśpiewywał basem.
3. Czerwony Kapturek 1 strofa piosenki Kapturka
Pojawia się wilk
Wilk wyskoczył zza krzaka no i będzie draka. Był to gościu, który pośrodku lasu miał swoją metę, Właśnie tam sprzedawał gimnazjalistom papierosy na sztuki, wino na kubki, Ba nawet przedszkolakom nie przepuścił i częstował je dziwnymi cukierkami zwanymi tabsami.
Wilk rzuca cukierkami w dzieci
4. Wyginam śmiało ciało…
WILK z piwem tańczy w rytm muzyki
W: Hejka ziom! Niezłe wdzianko (na stronie).
Gdzie pomykasz czerwony muchomorku?
CK: Do babci, co mieszka za lasem. O w mordę!(łapie się za głowę) Miałam nie gadać z obcymi! I nie jestem żadnym grzybem tylko mów mi Kapturek. Czerwony Kapturek.
W: Spoko, luzik mała. Co masz minę taką ponurą?
CK: Nie widzisz? Targam siaty z zakupami, a upał taki, że mi w gardle zaschło.
W: E trzeba było tak od razu. Strzelimy po browarze i uśmiechną nam się twarze.
CK: No, co ty? Dziecko częstujesz alkoholem? Taki stary a taki głupi, nie wiesz ze po alkoholu dzieci nie rosną? Mam być jak Napoleon, metr pięćdziesiąt w kapeluszu?
W: Napoleon, też dobry, ale pięciogwiazdkowy.... (na stronie)
CK: A Ty, co tak michę cieszysz?
W: A bo ja na grzybach byłem. Kilka niezłych okazów znalazłem takich 3D
CK: 3D ...