Dodaj publikację
Autor
Monika Hobot
Data publikacji
2010-11-23
Średnia ocena
0,00
Pobrań
465

Zaloguj się aby ocenić lub skomentować publikację.

Scenariusz przedstawienia dotyczy zagrożeń jakie czyhają na młodego człowieka XXI wieku. To także forma wskazówek na "lepsze" życie bez nałogów i uzależnień. Zadaniem tej krótkiej formy teatralnej jest zmusić do myślenia, ale i wstrząsnąć o ile nie jest jeszcze za późno...
 Pobierz (docx, 17,3 KB)

Podgląd treści

Początek – Monolog Małego Księcia, Planeta pijaństwa i przemoc domowa.

Muzyka- Niemen „dziwny jest ten świat”

MK. Jak się pewnie domyślacie nazywam się Mały Książę. Kiedy moja ukochana róża zostawiła mnie samego na naszej planecie i odeszła uznałem że świat jest bardzo zły i niesprawiedliwy. Poczułem wewnętrzną potrzebę wyruszenia w poszukiwaniu dobra, nadziei i miłości. Niestety nic takiego nie spotkałem. Kiedyś uważałem że tylko dorośli są dziwni i niezrozumiali. Jak się okazało podczas podróży-myliłem się. Dzieci również bywają dziwne skryte samotne i agresywne. Czasem ich zachowanie budziło we mnie ogromny strach. Byłem w różnych miejscach, na złych planetach, na których spotkałem zarówno dorosłych jak ich dzieci. Myśląc o przyjaźni i miłości, którymi mógłbym obdarzyć nowo napotkanych poczułem ogarniające mnie szczęście. Pomyślałem, że jeśli znów kogoś pokocham tak jak moją różę, będę potrzebny, będę kochał i będę kochany. Im więcej planet odwiedziłem tym bardziej byłem zawiedziony. Na pierwszej planecie spotkałem dziwne dzieci. Widziałem jak koledzy prowadzili swojego przyjaciela, przestraszyłem się nie wiedziałem co się dzieje. Na kolejnej planecie, ku mojemu zaskoczeniu ujrzałem rodzinę- mama tata i córka. Rodzice się uśmiechali, córka była jednak smutna i zamyślona. Wieczorem odkryłem dlaczego. To co zobaczyłem… chyba nie będę umiał znaleźć słów opisujących co poczułem kiedy ujrzałem jak ten szczęśliwy dom zmienia się w istne piekło. Trzeciej planety chyba do dziś nie rozumiem. Widziałem chłopca, prawdopodobnie spał ale nawet jeśli, to mówił tak że nic nie rozumiałem. Oczy miał nieobecne. Ten widok mnie przestraszył. To co wam właśnie opowiedziałem, to za mało – to trzeba zobaczyć…

MK- (do siebie)

Zaczynam się zastanawiać czy tylko dorośli są dziwni (do wszystkich) Czy wszystko w porządku? Co jej się stało?

Ch1

Wracamy z klasowego ogniska. Nasza koleżanka Iza trochę zaszalała… z alkoholem. I tak już jest lepiej niż było

MK

Ale dlaczego ona jest cała brudna? Idzie boso? I wygląda tak dziwnie?

CH2

Co chwile się przewraca, a idzie boso ponieważ wydaję jej się że jest na plaży!

IZA

Nigdzie nie idę! Bez Adama nigdzie nie idę! Spać mi się chce ( przewraca się w błoto, krzyczy, bije kolegów)

CH1

Przydałaby się nam pomoc, sami nie damy rady! ( w tej chwili obok grupy przejeżdża policyjny radiowóz i zabiera Izę na policyjną izbę dziecka.)

M.K. Nigdy nie widziałem czegoś takiego. Podejrzewam, że jeśli Iza wytrzeźwieje będzie miała kłopoty. Po tej przygodzie nie ruszę alkoholu, będę też ostrzegał przed nim innych.

M.K.

Mam nadzieje że ta planeta będzie lepsza od poprzedniej ...