Zaloguj się aby ocenić lub skomentować publikację.
[pic]
ZAKOŃCZENIE ROKU SZKOLNEGO
NA PODSTAWIE POWIEŚCI
H. SIENKIEWICZA PT.:
[pic]
Cesarstwo rzymskie było niegdyś potężne i boskie . Jednak, kiedy przyszły czasy panowania boskiego Nerona, zapachniało zgnilizną ciał , płaczem niewinnych i cierpieniem W swoim artyzmie zapomniał czemu ma służyć poezja, śpiew i taniec. Przerósł najśmielsze oczekiwania i ukazał Rzym, jako płonącą pochodnię. Na tle żarzącego się imperium, rozkwitła piękna miłość, równie gorąca. Chociaż wiele przeszkód miała, aby połączyć się na zawsze, to jednak przetrwała. Bo wszystko dobro które kiełkuje , musi wzejść i owoc dać, zło zaś zginąć marnie. Takie przesłanie kieruję dziś do was , abyście się miłowali wzajemnie i mieli oczy i uszy szeroko otwarte na cudzą krzywdę . My ze swej strony chcielibyśmy zaprezentować ostatnią już sztukę , jaką będziemy mieć przyjemność zagrać. Sztuka ta nosi nazwę „ Quo vadis” to znaczy dokąd idziesz ? Bo właśnie my, potomkowie tej szkoły wybieramy się w długą drogę , opuszczając mury jej na zawsze. Stajemy się bogatsi
w doświadczenia i wiedzę tu zdobytą. Chociaż często siebie pytamy „Quo vadis” , to tak naprawdę nie wiemy dokąd zdążamy. Wiemy, że droga ta jest trudna i kręta, ale jeśli będziemy żyć wg prawd moralnych i etycznych, na pewno zwyciężymy wszelkie niepowodzenia , lęki i obawy przed nieznanym. W podziękowaniu za trud i wysiłek nam poświęcony, pragniemy zagrać po raz ostatni sztukę , którą dedykujemy Gronu Pedagogicznemu, rodzicom i młodszym kolegom, nie zapomnijcie nas !
Dziękujemy i zapraszamy!
Marmurowe kolumny, przepasane kotarami , lekkimi i zwiewnymi, wokół pełno kwiatów, powoju pnącego się po kolumnach. Na środku sceny stoi baldachim i łoże cezara, wkoło stoją misy z owocami, trwa uczta suto zakrapiana winem. Po bokach łoża Nerona stoją niewolnice
i wachlują go wachlarzem ze strusich piór, bardzo delikatnie. Niewolnik - służący wyczytuje imiona przybywających gości na ucztę:
Wchodzą goście , słychać muzykę, ktoś wyczytuje przybyłych, tancerki tańczą tanie brzucha, w tak muzyki. Sługa: Tygielin z Wilaż , Artus z Cyzareii, Pilades, Scypion , Wiktorus z Werres, Symeon, Petroniusz i Marek Winicjusz jego bratanek....
Cezar unosi się z posłania...
Petroniusz: - Witam cię boski cezarze ( ukłon w jego stronę)Cezar kiwa głową.
( Dalej trwa rozmowa Petroniusza i Marka )
Petroniusz: - Aaa, to teraz takie czasy ... cezar pisuje wiersze, więc idę w jego ślady. Nie wolno tylko pisywać wierszy lepszych od cezara i z tego powodu boję się trochę o Lukana...
Ty zaś Marku wolisz wojny toczyć zaciekłe, mieczem niźli piórem władać? Niech wszyscy Bogowie mają cię w opiece. Jak tam wojna w Armenii?
Marek: - Wojna?...nic takiego bóg Kalbulio zsyła na nich ...