Zaloguj się aby ocenić lub skomentować publikację.
Unia Europejska szansą na osobisty rozwój
Unia Europejska daje wiele możliwości doskonalenia się i podnoszenia swoich kwalifikacji. Szansę taką ma również szeroko pojęta kadra edukacyjna, w tym nauczyciele. W lipcu 2011 miałam możliwość skorzystać z kursu z funduszy Unii Europejskiej. I być może pozyskiwanie grantów unijnych nie należy do rzeczy łatwych czy bardzo oczywistych, niemniej jednak warto zdobyć się na ten wysiłek i skorzystać z takiej okazji.
Kurs jaki wybrałam, z kategorii doskonalenia się nauczycieli, dotyczył dziedziny jaką się zajmuję, czyli zarówno nauczania języka angielskiego jak i metod dydaktycznych możliwych do stosowania w edukacji, a dokładnie kurs nosił nazwę ‘Techniki Dramy w Nauczaniu Języka Angielskiego’. Jednakże mogę stwierdzić, iż formy i metody prezentowane w trakcie kursu śmiało mogłyby być wykorzystywane w procesie profilaktyczno-wychowawczym, to znaczy zarówno dla prezentacji np. w szkole ‘trudnych zagadnień’ jak i w celu bezpośrednio wychowawczym.
Oczywiście dla osób, które nie znają na angielskiego, istnieją także rozmaite kursy w innych językach, a dla tych, którzy nie czują się biegli w żadnym języku, istnieje możliwość przygotowania językowego, w zależności od potrzeb. Także takie kursy przygotowawcze są pokrywane z funduszy unijnych.
Jak mogłabym streścić mój pobyt w Anglii? W pierwszej kolejności powinnam być może podkreślić naprawdę wysoki poziom zajęć, ogromne zaangażowanie prowadzącego- i zaskoczenie uczestników, że nasz mentor, Richard Clark, miał 70 lat, a energii więcej niż my wszyscy razem wzięci w 20-osobowej grupie nauczycieli z całej Europy, którzy grant otrzymali.
Poza tym, w ciągu 2 tygodni kursu były jednak wolne chwile, 2 popołudnia i weekend do dyspozycji, w trakcie którego to czasu w sposób zorganizowany i indywidualny mogliśmy zwiedzić regiony południowo-zachodniej Anglii. Zaskakująco ciepły klimat, palmy spowite prądami z zatoki meksykańskiej, wrzosowiska jak z ‘Wichrowych Wzgórz’, i bagna jak z ‘Psa Baskerville’ow’, pomiędzy tym doliny spowite mgłami, stare kościoły, urok Jurajskiego Wybrzeża, ciekawy rejs rzeką nad którym stoi dom Agaty Christie, oraz wizyta w ruinach zamku w Titangel, z jakiego pochodził Król Artur, i cudowne widoki na bezkres wodny w wiosce Boscastle- trudno zapomnieć i nie docenić takiego wyjazdu.
No i okazuje się, że warto wybrać takie miejsce jak Exeter, i być może miasto nie jest ogromne, ale posiada długą tradycję uniwersytecką, ma swój osobisty urok, ciekawą historię i przede wszystkim niepowtarzalny klimat. Być może nie ma się aż tyle czasu na delektowanie się atrakcjami, gdyż takie kursy z reguły trwają do 16.00-17.00, niemniej jednak w takim miejscu można było poczuć prawdziwie angielski klimat, z ...