Zaloguj się aby ocenić lub skomentować publikację.
OPIS I ANALIZA
Rozpoznanie i rozwiązywanie problemu wychowawczego- odrzucenie i nieakceptowanie przez zespół klasowy
Identyfikacja problemu
We wrześniu 2010 roku objęłam wychowawstwo w klasie II liceum profilowanego. Klasa liczyła 20 uczniów, więc stosunkowo niewiele, co ułatwiało mi szybsze poznawanie wychowanków oraz ich problemów. Już w pierwszych dniach zauważyłam, że jedna z uczennic z mojej klasy jest nieakceptowana przez swoje koleżanki i kolegów. Kasia to uczennica spokojna, zdyscyplinowana, osiągająca dość dobre wyniki w nauce. Była jedynaczką, mieszkającą tylko z mamą, gdyż ojciec zmarł wiele lat wcześniej. Widać było jednak wyraźnie, że ma trudności w relacjach z rówieśnikami, często siedziała sama w ławce, brakowało kontaktu słownego między nią a rówieśnikami, unikała udziału w imprezach klasowych. Podczas pracy grupowej na zajęciach była bierna, można było zauważyć, że ta sytuacja sprawia jej dyskomfort. Jednocześnie widać było, że koleżanki i koledzy z klasy również nie dążą do nawiązywania jakichś bliższych relacji z tą uczennicą. Było jasne, że nie jest przez klasę lubiana i akceptowana.
Geneza i dynamika zjawiska
Po przeprowadzonej rozmowie z byłą wychowawczynią uczennicy i nauczycielami uczącymi ją ustaliłam, że problem ten miał już miejsce w klasie I-szej. Kasia była wyraźnie izolowana, często siedziała sama w ławce. Klasa traktowała ją jak odludka, samotnika. Na przerwach również przebywała sama. Problem potęgował fakt, że była ona z natury osobą raczej nieśmiałą, której nawiązywanie kontaktów nie przychodzi z łatwością. Różniła się od pozostałych kolegów wyglądem, nosiła skromne, niemodne ubrania, nie dbała o makijaż, czy modną fryzurę, jak jej koleżanki. Udało mi się ustalić, że problem nasilił się szczególnie po tym, gdy klasa postanowiła solidarnie pójść na wagary, a uczennica ta pozostała w szkole. Od tej pory można było zauważyć docinki, czy ciche złośliwe komentarze ze strony rówieśników kierowane pod jej adresem. W efekcie tego zamknęła się ona jeszcze bardziej w sobie, nie próbowała z nikim nawiązywać kontaktu. Sytuacja zmieniła się trochę po tym, gdy podczas kolejnych klasowych wagarów, oprócz niej w klasie pozostała jeszcze jedna koleżanka. Te okoliczności zbliżyły dziewczyny i po krótkim czasie można było zauważyć, że nawiązuje się między nimi porozumienie. Niestety koleje losu sprawiły, że na początku klasy II-ej koleżanka ta zrezygnowała z dalszej nauki w szkole, więc sytuacja wróciła do punktu wyjściowego. Podczas zajęć lekcyjnych bacznie obserwowałam relacje w klasie między Kasią a pozostałymi wychowankami, zbierałam też informacje na ten temat od pozostałych nauczycieli. Na podstawie własnych obserwacji i przeprowadzonej analizy doszłam do następujących wniosków:
uczennica jest nieakceptowana przez zespół klasowy
żadna ze ...