Dżuma - Kartkówka

Kartkówka grupa A
DŻUMA

1. Podaj 3 objawy dżumy.
2. Kto był pierwszą ofiarą choroby?
3. Gdzie i dlaczego przebywała żona doktora Rieux?
4. Z jakiego powodu Rambert przybył do Oranu?
5. Kto i dlaczego cieszył się z nadejścia epidemii?
6. Ile kazań wygłosił Paneloux? Czym się różniły?
7. Powiąż zwierzęta z sytuacjami opisanymi w powieści:
a) szczury
b) koty
c) pies, „brudny wyżeł”
8. O kim mowa w poniższych cytatach z powieści?
a) Mając osiemnaście lat poznałem biedę wyrósłszy w dobrobycie. Żeby zarobić na życie nauczyłem się tysiąca zawodów. Nie najgorzej mi się powiodło. Ale interesowały mnie wyroki śmierci. Chciałem uregulować rachunek z rudą sową. (...) Nie chciałem być zadżumionym, tylko tyle.
b) Ludzie bawili się na ulicy. Gdy strzelił pierwszy raz, nie zrozumieli. Przy drugim strzale – krzyki, ranny, i wszyscy uciekli. Wariat, co tu gadać!
c) Po pewnym czasie wyznał, że ma kłopot ze słowem „kwitnące”. Ponieważ znał tylko Oran i Montelimar, prosił czasem przyjaciół, by opowiedzieli mu, jak wyglądają kwitnące aleje Lasku. Prawdę mówiąc, te aleje nigdy nie wydawały się kwitnące Rieux i Tarrou, ale czuli się zachwiani przekonaniem urzędnika. Dziwił się ich niepewności: „Tylko artyści umieją patrzeć”.

Kartkówka grupa B
DŻUMA

1. Kto i dlaczego cieszył się z nadejścia epidemii?
2. Z jakiego powodu Rambert przybył do Oranu?
3. Ile kazań wygłosił Paneloux? Czym się różniły?
4. Gdzie i dlaczego przebywała żona doktora Rieux?
5. Kto był pierwszą ofiarą choroby?
6. Podaj 3 objawy dżumy.
7. Powiąż zwierzęta z sytuacjami opisanymi w powieści:
a. pies, „brudny wyżeł”
b. koty
c. szczury
8. O kim mowa w poniższych cytatach z powieści?
a. Po pewnym czasie wyznał, że ma kłopot ze słowem „kwitnące”. Ponieważ znał tylko Oran i Montelimar, prosił czasem przyjaciół, by opowiedzieli mu, jak wyglądają kwitnące aleje Lasku. Prawdę mówiąc, te aleje nigdy nie wydawały się kwitnące Rieux i Tarrou, ale czuli się zachwiani przekonaniem urzędnika. Dziwił się ich niepewności: „Tylko artyści umieją patrzeć”.
b. Mając osiemnaście lat poznałem biedę wyrósłszy w dobrobycie. Żeby zarobić na życie nauczyłem się tysiąca zawodów. Nie najgorzej mi się powiodło. Ale interesowały mnie wyroki śmierci. Chciałem uregulować rachunek z rudą sową. (...) Nie chciałem być zadżumionym, tylko tyle.
c. Ludzie bawili się na ulicy. Gdy strzelił pierwszy raz, nie zrozumieli. Przy drugim strzale – krzyki, ranny, i wszyscy uciekli. Wariat, co tu gadać!