Zaloguj się aby ocenić lub skomentować publikację.
ewwa1968, 2017-01-21, ocena:
Scenariusz jest niekompletny.
Scenariusz inscenizacji na DZIEŃ BABCI I DZIADKA
OSOBY: WRÓŻKA, CZARODZIEJ, CZERWONY KAPTUREK, GAJOWY, WILK, KSIĘŻNICZKA NA ZIARNKU GROCHU I KRÓLEWICZ, KRÓLOWA ŚNIEGU, KAJ, CALINECZKA I DUSZEK, SZEWCZYK DRATEWKA
I PANNA Z WIEŻY, JAŚ I MAŁGOSIA, ŚNIEŻKA I KRASNOLUDKI
WRÓŻKA
Snuj się, snuj, bajeczko!
A było tak: niedaleczko,
właśnie tutaj, nad rzeczką,
mieszkała wdowa z córeczką.
Córeczka chociaż mała,
swej matce pomagała.
Zamiatała podłogę,
pełła grządki ubogie,
chrust zbierała też czasem,
bo mieszkały pod lasem.
CZERWONY KAPTUREK
Czerwony Kapturek
to ja zwę się tak.
Mam warkoczyk, modre oczy,
buzię mam jak mak.
W tej chatce przy mamie
mój cały świat.
Nie psocę, nie kłamię,
a mam dziewięć lat.
Czerwony Kapturek to ja, właśnie ja.
CZARODZIEJ
W lesie, stąd chyba z milę,
a może nawet nie tyle,
mieszkała babcia Czerwonego Kapturka.
Zbierała lecznicze zioła,
rosnące dookoła.
Miała oswojonego dzięcioła i jeża, i wiewiórkę,
a bardzo się kochały z Czerwonym Kapturkiem.
WRÓŻKA
Pewnego ranka dziewczynka przypomniała sobie, że babcia ma swoje święto.
Zapakowała pełny koszyk i wyruszyła przez las do babci.
Biegnie Czerwony Kapturek,
tak, jak prowadzi dróżka.
Nie zbiera ptasich piórek,
nie zrywa nawet kwiatka.
CZARODZIEJ
Wtem zatrzeszczał w pobliżu krzak,
a zza krzaka wychylił się wilk
i odezwał się basem tak:
WILK
Witam cię mój prześliczny Czerwony Kapturku.
Nie bój się moich ząbków i moich pazurków.
Oczernili mnie ludzie przed tobą,
a ja jestem niewinną osobą.
Ja wywodzę się z takich wilków,
co nie krzywdzą nawet motylków.
Ja mięsa po prostu nie trawię.
Poprzestaję na jagodach i trawie,
a co ludzie gadają- to plotki.
Chcesz, dziewczynko, to się z tobą pobawię?
CZ. K.
Panie wilku ja idę do babci.
Babcia ma święto i czeka od rana.......
WILK
Moja babcia też czeka, i dziadek....
Chodźmy razem Czerwony Kapturku!
WRÓŻKA
Tymczasem od dąbrowy szedł w tamte strony gajowy.
GAJOWY
Przez lasy, przez dąbrowy
wędruje gajowy.
Ma broń nabitą w dłoni.
Ta broń go obroni.
Niestraszny jest mu niedźwiedź zły,
niestraszne są mu wilcze kły.
Hej wilku bury!
Dokąd ciągniesz Czerwonego Kapturka?
WILK
Panie gajowy miły!
My do babci i dziadka idziemy z życzeniami!
Cz. K.
Przyłącz się do nas panie gajowy!
PIOSENKA
WRÓŻKA
Maszerują raźno, Czerwony Kapturek, gajowy i wilk.
Patrzą i oczom własnym nie wierzą.
Księżniczka jakaś ze smutną miną przeciera oczy.
KSIĘŻNICZKA NA ZIARNKU GROCHU
Całą noc nie spałam,
ciągle dnia wyglądałam.
Na puchowych kołdrach,
na jedwabnych poduszkach,
atłasowych prześcieradłach.
na dwudziestu materacach,
puchowych pierzynach.
Jestem niewyspana,
jestem ledwie żywa.
Oka ...