Dodaj publikację
Autor
Eliza Szostak
Data publikacji
2013-03-11
Średnia ocena
0,00
Pobrań
146

Zaloguj się aby ocenić lub skomentować publikację.

Scenariusz zawiera wiersze oraz krótką inscenizację- dialog pomiędzy baba, a mazurkiem.
 Pobierz (doc, 34,0 KB)

Podgląd treści


APEL Z OKAZJI ŚWIĄT WIELKANOCNYCH

-POWITANIE GOŚCI

CZĘŚĆ ARTYSTYCZNA

Wiersz M. Majchrzak „ Już Wielkanoc”

Święta , święta Wielkanocne!

Jak wesoło, jak radośnie!

Już słoneczko mocniej grzeje,

Miły wiatr wokoło wieje.

Rośnie trawa na trawniku,

żółty żonkil w wazoniku.

Na podwórku słychać dzieci.

A w koszyczku na święcone,

Jajka równo ułożone.

Śliczne, pięknie malowane.

Różne wzory wymyślane.

Jest baranek z chorągiewką,

Żółty kurczak ze wstążeczką,

I barwinek jest zielony,

W świeże kwiaty ustrojony.

(…) Wielkanoc, Wielkanoc

Święta malowane.

Nabrały kolorów od barwnych pisanek.

Z barwnego koszyczka

Pełnego pisanek,

Słodkim oczkiem mruga,

Cukrowy baranek.

Wielkanoc, Wielkanoc!

Wielka radość w sercu,

Gdy stąpasz po świecie

Kwitnącym kobiercu.

Bazie w wazoniku,

Ciastka i wędliny…

Najlepsze bywają

Na łonie rodziny.(…)

Nasz stół wielkanocny haftowany w kwiaty,

W borówkowej zieleni listeczków skrzydlatych,

Lukrowana baba rozpycha się na nim,

A przy babie – mazurek w owoce przybrany.(…)

Inscenizacja pt.:” Kłótnia pomiędzy Babą Szafranową a Mazurkiem Królewskim.”

BABA

Jestem damą. Mam pierwszeństwo

By objaśnić koleżeństwo

Co za przednie ze mnie ciasto.

Więc zaczynam. Hej tam! Masło!

MAZUREK

Droga pani przyzna każdy

Źle zaczynać jest od chwalby

Myślę, że to trzeba skromnie

Po kolei i porządnie

BABA

Zazdrość panu mój Mazurku

Bo tez w panu, oprócz lukru

Nie ma wódki , ni szafranu…

Cóż, bardzo współczuję panu.

MAZUREK

Też mi! Babo Szafranowa!

Też mi! Mądra Twoja mowa!

Nie wiesz nawet, że spód kruchy

Lepszy niźli pulchne brzuchy.

BABA

To za wiele! Jestem puchem

A nie jakimś pulchnym brzuchem

Masz kompleksy- niski wzrost

Dla mężczyzny- to jest cios.

MAZUREK

Babo! O-pa-mię-taj że się

Nie wiesz, czy wiesz może przecież

Że do polski wszedłem dzieckiem

Wprost z dobrej kuchni tureckiej.

BABA

Znałam kiedyś kawę”Turek”

Ale żebyś ty- Mazurek

Przypisywał sobie tajne

Pochodzenie równe znajdzie.

MAZUREK

To jest takie przypuszczenie.

Co się w pewność nie zamieni.

Lecz wolę być tajemniczy

Niż realny, tak jak ty.

BABA

Właśnie teraz, mój ty drogi

Jesteś polski, jak pierogi

O! Romantyzm, tajemniczość…

Jakże polski jesteś. Na wskroś.

MAZUREK

Ale o co się kłócimy

Miałaś przecież, jak już wiemy

Przedstawić się wkoło wszystkim

Mówisz więc, że jesteś z whisky.

BABA

Ależ z tobą niepodobna

Dojść do słowa, wprost nie można.

Tak wszystko poprzeinaczasz.

Że główną mą myśl wypaczasz.

MAZUREK

Babo! Czas twój minął

Pozwól więc luba ptaszyno

Że ja dorwę się do słowa

Krótka będzie moja mowa.

BABA

Więc zaczynaj „kruchy spodem”

Ja wystąpię sobie potem.

Zobaczymy czy ty lepiej

Prezentować będziesz siebie.

MAZUREK

Ja załatwię to po męsku.

Proszę ...