Zaloguj się aby ocenić lub skomentować publikację.
Dyktanda dla klas IV – VI
ó - u
Lubię późne lato. Jest wtedy mnóstwo moich ulubionych owoców. W kuchni unosi się zapach konfitur i gotujących się kompotów. Półki uginają się od słojów pełnych dżemów i butelek soku z jagód. Nad kominkiem wiszą sznury suszonych grzybów. Ten widok przypomina mi letnie wędrówki po lesie.
ó – u
Bogusia, córka państwa Nowaków, lubi podróżować. Postanowiła, że w grudniu pojedzie z grupą przyjaciół w góry, a tam wspólnie zamieszkają u górali. Tylko Ula nie może pojechać, bo ma zaległości w szkole i musi poprawić klasówki. Przed wyjazdem Bogusia kupiła śpiwór, aby nie dokuczał jej chłód i krem ochronny na mróz. Mama próbowała zapakować córce pół spiżarni: słój ogórków, sok z jagód i mnóstwo innych przetworów.
ó – u
Mam różne zainteresowania, lecz spośród przedmiotów szkolnych najbardziej lubię przyrodę. Zawsze dostaję szóstki z klasówek, a oprócz tego jestem członkiem kółka przyjaciół przyrody. Na ostatnich zajęciach obserwowaliśmy zwierzęta: jaskółki, sójki i wiewiórki, i nauczyliśmy się określać północ i południe bez kompasu. W domu hoduję króliki i pracuję w ogródku. Czy ty również lubisz przyrodę?
rz wymienne i po spółgłosce, ż wymienne
Grześ – kucharz
Krzyczy Grzesiu, brzuch go boli,
Bo dziś grzyby jadł do woli.
Potem czekoladę gorzką
Oraz talerz zupy w proszku.
Potem chrzan do brzucha wrzucił
I dojrzałe jabłko wmłócił.
Później odgrzał trzy pierożki
I z cebulką zjadł twarożki.
Kurze nóżki i skrzydełka
I mrożonek trzy pudełka.
Teraz skarży się na bóle
I po brzuchu gładzi czule.
Ostrzegała chrzestna: „Uwierz,
Zamiast jeść lepiej się ubierz,
Zamiast bawić się w kucharza,
Pojedziemy do lekarza”.
rz i ż niewymienne
Tchórzliwy stróż Jerzy miał nocny dyżur w wieży. Nagle do drzwi zastukał Murzyn w brudnej odzieży. Miał jedno życzenie:
- Rzadko mam co jeść. Poczęstuj mnie chociaż rzodkiewką. Marzę o warzywach, które smażysz.
- A ja marzę o orzechowym torcie z jeżynami – zażartował stróż i wygonił żebraka.
A był on w rzeczywistości wróżką. Od tej pory na każdym dyżurze stróża była burza, a księżyc przypominał mu twarz żebraka.
rz – ż
Dyżurni to stróże porządku. Bez narzekania ustawiają ławki w rzędy i przysuwają krzesła. Uważają, żeby tablica była czysta. Podczas przerwy wietrzą salę i wyrzucają śmieci.
Przed laty żył w Rzymie książę, który marzył tylko o nowej odzieży. W potężnej garderobie trzymał trzysta garniturów. Każdego dnia przebierał się trzy razy. Miał już więcej rzeczy niż cesarz, a wciąż potrzebował nowych.
Pisownia wyrazów z NIE
Mateusz nie posłuchał ojca, który nie pozwolił mu jeździć ...