Zaloguj się aby ocenić lub skomentować publikację.
Ślubowanie klasy I 2011r. SP Sierakowice Prawe
Montaż słowno - muzyczny Małgorzata Kowalczyk
Hymn.
Gwałtu , rety! Co się dzieje?
Świat zwariował, świat szaleje...
Mnóstwo dzieci znowu w szkole!
Ja im na to nie pozwolę!
Nie pozwolisz? Śmieszna sprawa!
Jakie masz do tego prawa?
Ja tu mieszkam! Moja szkoła!
I spokoju szkoła woła!
Ty tu mieszkasz – prawda święta,
ale chyba wciąż pamiętasz
jak przed rokiem i rok wcześniej
tu chodziło uczniów dwieście?
Że uczyli się, biegali,
czasem gdzieś tam wyjeżdżali
lecz wracali...
i tak wkoło, dookoła
pusta szkoła – pełna szkoła,
pełna, pusta od lat wielu,
pogódź się z tym przyjacielu.
Tamtych znałem – oni mnie
i wcale nie bali się,
ale nowi, tacy mali,
będą się wszystkiego bali!
Będą płakać, lamentować,
krzyczeć, tupać, dyskutować.
Nic nie wiedzą, nie umieją...
Tylko czemu się tak śmieją?
Oni z ciebie śmieją się!
To pierwszaki – każdy wie,
nie umieją nic - powiadasz?
Oj głupoty nam tu gadasz!
Posłuchaj.....
Straszyli mnie szkołą, straszyli,
że szkoła to nie przelewki,
że tu nie będzie zabawy,
klocków i lalki – Ewki.
W dodatku miała być pani,
ogniem jak smok ziejąca,
do tego mnóstwo lekcji
i mnóstwo zadań – bez końca.
Więc kiedy wreszcie stanąłem
przed drzwiami mojej szkoły -
możecie być pewni -
wcale nie byłem wesoły.
Jakże bardzo się zdziwiłam leżał dywan jak w przedszkolu-
tym, co w szkole zobaczyłam... czy uwierzysz przyjacielu?
w naszej klasie, prócz tablicy
nowych mebli, ławek wielu,
.Potem pani w drzwiach stanęła,
wszystkich pięknie powitała.
Pani – taka całkiem miła,
cały czas się uśmiechała.
Piosenka ,,Pani się uśmiecha” zza swojego biurka
kiedy w główkach pusto gęsia staje skórka.
W naszej szkole, w naszej szkole
możesz uczyć się i śmiać.
Choć byś w głowie miał kąkole,
to jest twoja szkolna brać.
Pani się uśmiecha i śmieje się biurko
kiedy w główkach wiedza czas biec na podwórko.
Bać się może i nie boją,
lecz by ich przyjęła szkoła
każdy musi się wykazać,
czy trudom nauki podoła,
czy jest zdolny, mądry, miły,
no i czy ma dosyć siły...
Jestem uczniem pierwszej klasy
i tornister wielki mam,
pełen książek i zeszytów.
Zaraz je na ławkę dam.
Jestem uczniem pierwszej klasy,
piórnik piękny także mam,
pełen kredek i pisaków.
Zaraz go na ławkę dam.
Jestem uczniem pierwszej klasy,
teczkę do plastyki mam,
pełną bloków, farb, bibuły.
Zaraz ją na ławkę dam.
Jestem uczniem pierwszej klasy,
strój do ćwiczeń także mam,
trampki, bluzkę i spodenki.
Zaraz go na ławkę dam.
Gdzie jest ławka! Cóż to przedziwny stos ...