Zaloguj się aby ocenić lub skomentować publikację.
Scenariusz zajęć z edukacji wczesnoszkolnej w oddziale I – III Szkoły Podstawowej dla dzieci z upośledzeniem w stopniu umiarkowanym lub znacznym.
Temat tygodniowy: Zabawy zimowe
Temat dzienny: Bałwan
Data: 24.01.2013r.
Czas trwania: 1 godzina lekcyjna
Osoba prowadząca: Renata Oszust
Cele główne:
• tworzenie pozytywnej atmosfery podczas zajęć,
• rozwijanie inteligencji zmysłowej,
• rozwijanie aktywności poznawczej,
• usprawnianie motoryki małej,
• doskonalenie koordynacji wzrokowo-ruchowej,
• rozwijanie sprawności manualnej poprzez ugniatanie gazety;
Cele szczegółowe:
• potrafi pokazać na ilustracji wybrane zabawy zimowe,
• potrafi wyciąć poszczególne części bałwana,
• przy współpracy z nauczycielem wykleja szablon bałwana,
• słucha piosenki M. Jeżowskiej „Zima kocha dzieci”,
• bierze aktywny udział w zabawach ruchowych,
• słucha opowiadania „Złodziej marchewek”;
Formy pracy: grupowa, indywidualna;
Metody pracy: opowiadanie, pokaz, praktyczne działanie, instrukcja, muzykoterapia;
Pomoce do zajęć: szablon bałwana na kartonie, papier kolorowy, gazeta, wata, nożyczki, klej, ilustracje zimowe, płyta CD z muzyką, książka z opowiadaniami;
Przebieg zajęć:
1. Powitanie uczniów przez nauczyciela;
2. Słuchanie piosenki M. Jeżowskiej „Zima kocha dzieci” - swobodne poruszanie się uczniów w rytm piosenki;
3. „Zimowe zabawy na śniegu” – swobodna rozmowa z uczniami na temat różnych zabaw na śniegu, pokazanie uczniom ilustracji zimowych;
4. Bitwa na śnieżki – wykonanie przez uczniów „śnieżynek” z gazety oraz zorganizowanie bitwy na śnieżki;
5. Robimy bałwanka:
▪ wspólne wyklejanie dużego szablonu bałwana watą,
▪ doprawianie wyklejonemu bałwanowi elementów wyciętych przez uczniów
z kolorowego papieru: nosa, guzików, kapelusza itp;
6. Wywieszenie bałwanka na gazetce klasowej - porządkowanie stolika przez uczniów po skończonej pracy;
7. „Złodziej marchewek” – uczniowie siadają na dywanie i słuchają opowiadania
o bałwanku;
Złodziej marchewek
O nie, tak dłużej być nie może! – Piotruś jest wściekły. Przed trzema dniami chłopiec ulepił w ogrodzie dużego śniegowego bałwana, któremu zrobił oczy z kamyków i nos z marchewki. Niestety, codziennie rano marchewka znika… i Piotruś musi przynosić nową.
- Naprawdę, tak dłużej być nie może! – powtarza chłopiec, nabierając pewności, że złodziejem jest jakieś żerujące w nocy zwierzę: królik, borsuk lub może bóbr…
Nocą, kiedy wszyscy smacznie śpią, Piotruś zakrada się do ciemnego salonu. Ze wzrokiem utkwionym w marchewkowy nos śniegowego bałwana, siada przy oknie… i czeka. Nagle otwiera ze zdziwieniem usta i przeciera oczy – bałwan zaczyna się poruszać! Jedną rękę wkłada do śniegowej kieszeni, by po chwili wyjąć z niej super-scyzoryk-który-potrafi-zrobić-wszystko wyposażony w trzy ostrza, obieraczkę do warzyw, tarkę i widelczyk. Następnie drugą ręką wyjmuje z twarzy swój marchewkowy nos, obiera go, trze na tarce i… połyka! Rozzłoszczony Piotruś wybiega na zewnątrz, krzycząc:
- A więc to tak! To Ty jesteś winowajcą! Zjadasz swój własny nos, podły żarłoku ...