Zaloguj się aby ocenić lub skomentować publikację.
Words, words, words - powtórzenie słownictwa metodą stacji zadaniowych.
Koniec roku szkolnego to doskonały czas nie tylko na utrwalanie, powtarzanie, ale też na odpoczynek od książek, zeszytów i tradycyjnych lekcji skupionych na readingach i listeningach. Czemu by nie wprowadzić trochę ruchu, szybkiej akcji i doskonałej zabawy? Stacje zadaniowe będą tu doskonałym rozwiązaniem!
Jedną z czerwcowych lekcji w klasach czwartych poświęciłam na powtórzenie słownictwa z całego roku szkolnego. Przygotowałam sześć stacji zadaniowych, klasę podzieliłam na pięć grup (w moim przypadku grupy trzyosobowe). Podjęliśmy próbę dobrania się samodzielnie w grupki, ale to dość ryzykowne, gdyż piątkowo-szóstkowe osoby trafiły do jednej grupy, a uczniowie potrzebujący wsparcia, do kolejnej. Ustawiłam więc uczniów w rządku, odliczyli kolejno do pięciu i w taki oto sposób mielismy grupkę jedynek, dwójek, itd. Powstałe grupy bardzo mi się spodobały, siły były wyrównane.
Uczniowie zajęli miejsca przy poszczególnych stanowiskach. Wyjaśniłam uczniom na czym polega metoda stacji zadaniowych. Podobnie jak pociąg zatrzymuje się na stacji na kilka minut, tak i my zatrzymujemy się przy stacjach zadaniowych. Skorzystałam z darmowego timera dostępnego na stronie http://www.online-stopwatch.com/classroom-timers/. Zademonstrowałam uczniom dźwięk, który oznacza zakończenie wykonywania zadania i przejście do kolejnej stacji. Czwartoklasistom najbardziej spodobał się licznik z bombą. Wyjaśniłam, co należy zrobić na poszczególnych stanowiskach, rozdałam karty odpowiedzi, by uczniowie je podpisali. Czas uruchomić zegar! Pięć minut na każde zadanie. Dzieciaki ochoczo zabrały się do rozwiązywania zadań.
Jakie stacje przygotowałam?
Stacja nr 1 – Strona https://instaling.pl/. Na stole ustawiłam tablet z dostępem do internetu. Przygotowałam też kartkę z hasłami dostępu. Wykorzystane loginy uczniowie skreślali, by inne grupy nie trafiły na rozpoczętą sesję. Uczniowie logowali się i tłumaczyli wyskakujące wyrazy. Znali je doskonale, gdyż cały drugi semestr wchodzili na tę stronkę w domu po lekcjach.
Stacja nr 2 – Trzy koszyczki: nouns, verbs, adjectives oraz cała masa drewnianych szpatułek z kolorowymi wyrazami. Uczniowie wkładali szpatułki do poszczególnych pojemniczków, dzieląc je na części mowy, a następnie zapisywali wyrazy na karcie odpowiedzi.
Stacja nr 3 – Nakrętki od butelek z literkami w środku. Wszystkie te literki tworzyły wyraz “department store” (na co czwarte klasy raczej nie byly w stanie jeszcze wpaść). Uczniowie układali literki tak, by utworzyć jak największą ilość wyrazów z rozsypanych liter. Wszystkie pomysły przenosili na kartę odpowiedzi.
Stacja nr 4 – Leksykalna tasiemka - pomysł zaczerpnięty z blogu Anieli http://neuroteaching.blogspot.com/2016/03/leksykalna-wstazka.html. Przygotowałam wyrazy z zakresu materiału czwartej klasy, wydrukowałam i za pomocą taśmy klejącej przymocowałam do wstążki. Uczniowie musieli ...