Dodaj publikację
Autor
Agnieszka Sury
Data publikacji
2019-04-14
Średnia ocena
5,00
Pobrań
303

Zaloguj się aby ocenić lub skomentować publikację.

Teleturniej Jaka to lektura? to prosta metoda powtórzenia głównych informacji o lekturach przed egzaminem ósmoklasisty. Jest to sposób aktywizowania uczniów, ponieważ wykorzystuje elementy zabawy i uczniowskiej rywalizacji. Uczniowie pracują w parach lub w kilkuosobowych drużynach. Losują cytaty, a następnie podają tytuły, imiona i nazwiska autorów oraz głównych bohaterów tekstów. Zwycięska drużyna otrzymuje oceny.
 Pobierz (docx, 24,3 KB)

Komentarze

lidka1000, 2019-04-17, ocena:

Przydatne. Dziękuję.

Podgląd treści

CYTATY Z LEKTUR

1. Jeśli nie chcesz mojej zguby, krokodyla daj mi luby.

2. O Duchu Przyszłych Wigilii! […] – Lękam się ciebie bardziej niźli twoich poprzedników. Ale ponieważ wiem, że pragniesz mego dobra, i ponieważ mam nadzieję stać się innym, lepszym człowiekiem, gotów jestem wszędzie ci towarzyszyć z sercem przepełnionym wdzięcznością.

3. Jakiż to chłopiec piękny i młody?/ Jaka to obok dziewica?/ Brzegami sinej Świtezi wody/ Idą przy świetle księżyca./ Ona mu z kosza daje maliny,/ A on jej kwiatki do wianka;/ Pewnie kochankiem jest tej dziewczyny,/ Pewnie to jego kochanka.

4. Kończy się w tym miejscu opowieść, choć walka toczy się dalej. Nieubłagana sprawiedliwość powoli, lecz nieodwołalnie zbliża karzącą dłoń ku gardłom zbrodniarzy świata. We krwi i męce tworzenia rodzi się polski świat Jutra, zamglony chaosem chwili. Walka trwa. Trzeba przerwać tę opowieść. Opowieść o wspaniałych ideałach BRATERSTWA i SŁUŻBY, o ludziach, którzy potrafią pięknie umierać i PIĘKNIE ŻYĆ.

5. Był kopaczem złota w Australii, poszukiwaczem diamentów w Afryce, strzelcem rządowym w Indiach Wschodnich. Gdy w swoim czasie założył w Kalifornii farmę, zgubiła go susza; próbował handlu z dzikimi plemionami zamieszkującymi wnętrze Brazylii: tratwa jego rozbiła się na Amazonce, on sam zaś bezbronny i prawie nagi tułał się w lasach przez kilka tygodni, żywiąc się dzikim owocem, narażony co chwila na śmierć w paszczy drapieżnych zwierząt. Założył warsztat kowalski w Helenie, w Arkansas, i — spalił się w wielkim pożarze całego miasta. Następnie w Górach Skalistych dostał się w ręce Indian i cudem tylko został wybawiony przez kanadyjskich strzelców. Służył jako majtek na statku kursującym między Bahią i Bordeaux, potem jako harpunnik na wielorybniku: oba statki rozbiły się. Miał fabrykę cygar w Hawanie — został okradziony przez wspólnika w chwili, gdy sam leżał chory na „vomito”. Wreszcie przybył do Aspinwall — i tu miał być kres jego niepowodzeń. 

6. Tu kapusta, sędziwe schylając łysiny,/ Siedzi i zda się dumać o losach jarzyny;/ Tam, plącząc strąki w marchwi zielonej warkoczu,/ Wysmukły bob obraca na nią tysiąc oczu; /Owdzie podnosi złotą kitę kukuruza;

7. Wielkieś mi uczyniła pustki w domu moim,/ Moja droga Orszulo, tym zniknieniem swoim!/ Pełno nas, a jakoby nikogo nie było:/Jedną maluczką duszą tak wiele ubyło.

8. W głuchej puszczy, przed chatką leśnika,/ Rota strzelców stanęła zielona;/

A u wrót stoi straż Pułkownika,/ Tam w izdebce Pułkownik ich kona

9. Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu.

10. Ach, cóż to za straszny kłopot mieć w domu tak ...