Zaloguj się aby ocenić lub skomentować publikację.
Argumenty przemawiające
nad nieopuszczaniem niedzielnej Mszy Św.
Odpowiedź na zaproszenie
Gdy ktoś zaprasza nas na uroczysty posiłek (ucztę), najczęściej przyjmujemy zaproszenie, gdy tylko okoliczności na to pozwalają. Jeśli zapraszający jest dla nas kimś bliskim, a uczta ważna, wówczas inne sprawy schodzą na inny plan. Czy tak właśnie jest, gdy Chrystus zaprasza nas, byśmy zgromadzili się wokół Jego stołu?
Chleb na drogę
Życie chrześcijanina jest drogą. Celem jest życie wieczne. By nie pobłądzić, nie ustać w drodze, trzeba przynajmniej co pewien czas, raz na tydzień, pokrzepić się, nabrać sił do dalszej drogi. Chrystus sam karmi nas Swoim Słowem i Swoim Ciałem.
Godzina świętego czasu
Bóg dał człowiekowi święty czas odpoczynku, aby ten nie stał się niewolnikiem czasu. Czasami ogarnia nas pokusa, żeby bez reszty oddać się pracy lub zainteresowaniom. Święty czas oderwania się od doczesności uświadamia nam, że nie samym chlebem, nie samą pracą, czy zabawą żyje człowiek.
Szkoła mądrości
Mądrości trzeba uczyć się przez całe życie. Chrystus, Który mówi do nas w Ewangelii (czytanej w kontekście Starego Testamentu i Listów Apostolskich) oraz ofiarowuje siebie w Liturgii Eucharystycznej, uczy nas, co robić, żeby nasze życie było dobre i mądre. Zasady Ewangelii są proste, ale nieustannie odkrywamy je na nowo w odniesieniu do własnego życia.
Więź z rodziną
Kościół jest Rodziną Bożą. Ojcem w tej rodzinie jest sam Bóg. Najstarszy Brat, Jezus Chrystus, oddał za nas swoje życie. Do tej rodziny należą także święci raz nasi bliscy, którzy już odeszli z tego świata. Dla siebie wzajemnie jesteśmy braćmi i siostrami. Więź rodzinna ma to do siebie, że trzeba ją podtrzymywać, bo inaczej słabnie lub zanika. Ta rodzina warta jest tego, żeby z nią głęboko związać.
Łączność z Pasterzem i owczarnią
Kościół jest owczarnią Chrystusa, a On jest Dobrym Pasterzem. Chrześcijanin, który nie reaguje na głos Pasterza i nie idzie za Nim, lecz odłącza się od owczarni, naraża się na niebezpieczeństwo. Opuszczenie z własnej winy niedzielnej Mszy Św. jest jakby wyłączeniem się z Kościoła.