Dodaj publikację
Autor
Justyna Skory
Data publikacji
2020-04-14
Średnia ocena
0,00
Pobrań
43

Zaloguj się aby ocenić lub skomentować publikację.

Scenariusz zajęć relaksacyjnych do przeprowadzenia z dziećmi w wieku przedszkolnym z wykorzystaniem bajki relaksacyjnej.
 Pobierz (docx, 14,5 KB)

Podgląd treści

Scenariusz zajęć relaksacyjnych dla dzieci w wieku przedszkolnym

„Pierniki Świętego Mikołaja”

Wiek dzieci: 3-6 lat

Cele ogólne:

- wprowadzenie w stan odpoczynku

- rozwijanie wyobraźni

Cele szczegółowe:

- dziecko skupia uwagę,

- potrafi się zrelaksować, odprężyć,

- potrafi zachować ciszę podczas zajęć.

Metoda:

- słowna

- zadaniowa

Forma:

- indywidualna,

- zbiorowa

Środki:

- tekst bajki relaksacyjnej pt. „Pierniki Świętego Mikołaja”, płyta z muzyką relasacyjną, piernik z masy solnej.

Przebieg zajęć:

Zabawa integracyjna „Witamy się różnymi częściami ciała” - dzieci siedzą w kole, nauczyciel mówi, którymi częściami ciała należy się powitać np. „Witamy się łokciami”, „Witamy się brzuszkami”, „Witamy się plecami” itp.

Bajka relaksacyjna.

Dzieci mogą położyć się na dywanie w wygodnej dla siebie pozycji. Nauczyciel zgasza światło, włącza lampki na choince. Wypowiadanym słowom czytanym przez nauczyciela, może towarzyszyć muzyka relaksacyjna, która dodatkowo wzmocni efekt odprężenia.

„Pierniki Świętego Mikołaja”

Nastała północ... Po ciężkim dniu pracy, Św. Mikołaj przybył do swojej chaty. Był bardzo zmęczony i głodny. Kiedy wszedł do domu, w powietrzu unosił się intensywny zapach świątecznych pierników, przygotowanych przez panią Mikołajową. Ach, co to był za zapach!

Czując ten wspaniały aromat, Mikołajowi ukazał się w myślach puszysty piernik, oblany słodką czekoladą, posypaną białymi, chrupiącymi wiórkami kokosowymi. Świętemu Mikołajowi, aż zaburczało w brzuszku na myśl o posiłku i oblizał się smakowicie. Podszedł do stołu. Tak… nos go nie zawiódł, na stole stała porcelanowa misa, ozdobiona czerwonymi płatkami róż, wypełniona po brzegi smacznymi piernikami. Pierniki były takie, jak sobie wyobraził, a na dodatek każdy z nich miał inny kształt. Były małe dzwoneczki, nieco większe serduszka, listki, aniołki, a także duże trójkąty. Mikołaj powoli podniósł misę, przygarnął do siebie i usiadł wygodnie w swoim ulubionym bujanym fotelu. Na kolanach położył sobie jeszcze ciepłą, od świeżo upieczonych pierników, misę. Wziął piernik w kształcie dużego trójkąta do ręki i ugryzł go z satysfakcją. W buzi rozpłynął się delikatny jak aksamit smak słodyczy. Święty Mikołaj uśmiechnął się z rozkoszą, oparł zmęczone nogi o stojące obok krzesło i wyciągnął się wygodnie w fotelu. Spojrzał przez okno na ciemnogranatowe niebo, na „wiszący” na nim złoty księżyc oraz na wesoło mrugające dookoła niego srebrne gwiazdki. Bijący blaskiem księżyc i jego srebrzyste koleżanki oświetliły rosnącą przy domku Mikołaja zieloną choinkę.

Na obsypaną białym puchem śniegu choince, przysiadła sowa. Ptak zahuczał dyskretnie, dając sygnał wszystkim zwierzętom o przybyciu Świętego Mikołaja. „Proszę mu nie przeszkadzać – wyszeptała – jest bardzo zmęczony rozwożeniem ogromnych prezentów dla dzieci. Musi odpocząć, aby nad ranem rozwieźć resztę podarunków.”

Święty Mikołaj przymknął powieki, które stawały się coraz cięższe. Odetchnął ...