Dodaj publikację
Autor
Sylwia Tkacz
Data publikacji
2022-06-15
Średnia ocena
0,00
Pobrań
5

Zaloguj się aby ocenić lub skomentować publikację.

Przedstawiam artykuł na temat moich doświadczeń w pracy z małymi pacjentami na zajęciach pozaszkolnych w szkole szpitalnej z wykorzystaniem koralików do prasowania. Artykuł powstał z okazji awansu zawodowego, jego treść można znaleźć na stronie naszej szkoły wraz ze zdjęciami prac dzieci.
 Pobierz (docx, 7,1 KB)

Podgląd treści

Koralikowe prasowanki

Co to takiego?

To nic innego, jak niewielkie kawałki plastiku w kształcie koralików w różnych kolorach, z których na dedykowanych podkładkach układa się wybrane, wymyślone kształty. Gotowe prace skleja się za pomocą żelazka i… gotowe!

Z punktu widzenia wychowawcy-pedagoga praca z koralikami do prasowania spełnia zasadniczo dwie role:

Manipulacyjna:

Wybieranie małych koralików paluszkami i układanie na planszy w określonym miejscu ćwiczy i wzmacnia tzw. motorykę małą, czyli precyzyjne ruchy dłoni i palców oraz ogólnej sprawności ruchowej całej ręki.

Kształtowanie skupienia uwagi i spostrzegawczości:

Wybieranie koralików o konkretnym kolorze, liczenie potrzebnych koralików w danym rzędzie obrazka czy dopasowanie koloru zastępczego – to wszystko sprawia, że zaangażowanie dziecka w pracę i skupienie uwagi jest ogromne. Często się zdarza, że dziecko zwyczajnie w świecie „znika” na czas wykonywania obrazka, co niejednego rodzica wprawiło w niemałe zdumienie.

Lekarze z oddziału neurologii, na którym zazwyczaj pracuję, w zasadzie od razu zaaprobowali pracę z koralikami jako bardzo dobre ćwiczenie w tym zakresie. Często też proszą o właśnie tego typu zajęcia dla dzieci, które są w gorszym stanie z racji zapaleń neurologicznych, rzutów choroby lub obecnych zaburzeń ze spektrum autyzmu. Praca z koralikami w tych wypadkach sprowadza się do powtarzalności układania kolejnych elementów bez angażowania myślenia o tworzeniu obrazka. Spełnia wtedy przede wszystkim funkcję rehabilitacji i wyciszenia.

Pochodną rolą zajęć z koralikami jest integracja i przełamywanie lodów w relacjach z innymi osobami. Koraliki można układać samemu oczywiście i obecna sytuacja pandemii do tego w pewnym stopniu zmusza, ale najbardziej „wciąga” układanie koralików z innymi osobami, nawet takimi, których się nie zna. Bardzo szybko zawiązują się rozmowy przy wspólnej pracy, ponieważ zawsze ktoś będzie potrzebował jakiegoś koloru od drugiej osoby albo zada pytanie „co układasz?”

A po co to pani?

To pytanie pojawia się jako pierwsze, kiedy wyciągam pudełka z koralikami na zajęciach. Zazwyczaj po krótkim tłumaczeniu zasad działania i celu pracy z koralikami, zdecydowana większość dzieci siada od razu do stołu i tworzy swoje prace.

Proszę pani, bo ja nie wiem co zrobić. Ma pani jakiś wzór?

To pytanie pojawia się jako następne. Wynika ono, moim zdaniem, z przyzwyczajenia dzieci na zajęciach plastycznych do zadanego tematu pracy, a nie z braku wyobraźni. Dochodzi do tego sytuacja choroby i pobytu w szpitalu, co zdecydowanie nie sprzyja wykazywaniu się kreatywnością w pracy. W odpowiedzi zawiązuję krótką rozmowę na temat zainteresowań, ulubionych bohaterów z gier, komiksów, książek, bajek i prawie od razu pojawia się u dziecka odpowiedź „Dobra, już ...