Zaloguj się aby ocenić lub skomentować publikację.
ŚNIEŻYNKA 1
Grudniowa piękna noc
Z kolędą przyszła do nas.
Grudniowa piękna noc
Przez ludzi wymarzona.
ŚNIEŻYNKA 2
I wokół cały świat
Pierzynką otuliła.
Zmieniła w bajkę sad
I gwiazdy rozpaliła.
NARRATOR:
Przyszliśmy tu do Was z nie lada kolędą,Ciekawe rzeczy przedstawiać się będą.Więc ucha nastawcie w tej sprawie, ku naszej zabawie.Ujrzycie na sianie Jezuska małegoW gronie aniołków słodko leżącego.Pastuszków z darami, królów z ofiaramiDzieci i zwierzęta przed stajenki drzwiami.
ŚNIEŻYNKA 3Już mrok zapada, pierwsza gwiazda świeci.Radujemy się wszyscy, dorośli i dzieci!W tę noc najwspanialszą, Maleńka DziecinaZmienia serca ludzkie, Radość się zaczyna!
ŚNIEŻYNKA 4Już świeci gwiazda na scenie, nucą kolędy dziewczyny.To jest Boże Narodzenie i Święto każdej rodziny!
Zaczynamy Jasełka nasze przedstawienie.
Maryja i Józef będą w pierwszej scenie.
MARYJA:
Zimno i głodno i ciemno wszędzie,
Józefie kochany, co ze mną będzie?!
Buty poniszczyłam, suknię podarł wiatr.
Józefie kochany, jak iść przez ten świat? Józefie, Józefie już nie mam siły !
Może zapukasz do kogoś mój miły?
( Maryja siada przed domem, Józef puka do okna.)
JÓZEF :
Jesteśmy bardzo zmęczeni, dajcie nocleg choćby w sieni.
KOBIETA I:
Tu nie zajazd nie gospoda. Idźcie stąd bo czasu szkoda.
( Józef wraca do Maryi )
MARYJA:
Odmówili?
JÓZEF:
Mówić szkoda.
MARYJA:
Żeby chociaż łyżkę strawy, żeby chociaż trochę słomy.
JÓZEF:
Tu są jeszcze inne domy.
Słyszysz? Grają! Jeszcze nie śpią!
Powiem im, że jestem cieślą.
( Józef puka do okna )
MĘŻCZYZNA:
Kto tam przyszedł?
JÓZEF:
Jestem cieślą.
MĘŻCZYZNA:
Cieśla nam zawraca głowę. Lepiej idź gdzieś na budowę.
( Józef podchodzi do Maryi )
Nie wpuścili nas bogacze.
MARYJA:
Tylko wiatr nad nami płacze.
Tylko wiatr i nikt już więcej.
Żeby chociaż ogrzać ręce.
Tak niewiele nam potrzeba.
Żeby chociaż kromkę chleba.
( wchodzi babcia )
BABCIA:
A wy skąd tutaj?
JÓZEF:
Z dalekiej drogi.
BABCIA:
I pewnie bardzo bolą was nogi?
Głodni, zmęczeni, a wicher wieje.
Macie wy tutaj kogoś w Betlejem?
Nie? To się nie trapcie,
boście w Betlejem znaleźli babcię .
Dam wam schronienie w tę noc grudniową.
Mam tu stajenkę, jest dach nad głową.
( wszyscy troje wchodzą do stajenki )
SCENA II:
ZAJĄC:Tup, tup, tup, chrup, chrup, chrupidzie zając:idę, mijam śniegu kopki-idę do Jezusa szopki.Tam przemówię ludzkim głosem,wysłucha mnie Pan Niebiosów.
PSZCZÓŁKA:I ja pszczółkawyszłam z kopki, żeby razem pójść do szopki.
WRÓBELLecę z wami – w kilka chwilekbędę w szopce – wróbel – ćwirek
KOTNiech się dziś mnie nikt nie boi,w tę noc jestem pokojowy,złego nie zrobię wróblowi -jestem ...