Dodaj publikację
Autor
Patrycja Gębala
Data publikacji
2023-04-12
Średnia ocena
0,00
Pobrań
28

Zaloguj się aby ocenić lub skomentować publikację.

Scenariusz przedstawienia bożonarodzeniowego zawiera ciekawą fabułę. Jest przeznaczony dla dzieci z oddziałów przedszkolnych i klas 1-3.
 Pobierz (docx, 21,9 KB)

Podgląd treści

ŚNIEŻYNKA 1

Grudniowa piękna noc

Z kolędą przyszła do nas.

Grudniowa piękna noc

Przez ludzi wymarzona.

ŚNIEŻYNKA 2

I wokół cały świat

Pierzynką otuliła.

Zmieniła w bajkę sad

I gwiazdy rozpaliła.

NARRATOR:

Przyszliśmy tu do Was z nie lada kolędą,Ciekawe rzeczy przedstawiać się będą.Więc ucha nastawcie w tej sprawie, ku naszej zabawie.Ujrzycie na sianie Jezuska małegoW gronie aniołków słodko leżącego.Pastuszków z darami, królów z ofiaramiDzieci i zwierzęta przed stajenki drzwiami.

ŚNIEŻYNKA 3Już mrok zapada, pierwsza gwiazda świeci.Radujemy się wszyscy, dorośli i dzieci!W tę noc najwspanialszą, Maleńka DziecinaZmienia serca ludzkie, Radość się zaczyna!

ŚNIEŻYNKA 4Już świeci gwiazda na scenie, nucą kolędy dziewczyny.To jest Boże Narodzenie i Święto każdej rodziny!

Zaczynamy Jasełka nasze przedstawienie.

Maryja i Józef będą w pierwszej scenie.

MARYJA:

Zimno i głodno i ciemno wszędzie,

Józefie kochany, co ze mną będzie?!

Buty poniszczyłam, suknię podarł wiatr.

Józefie kochany, jak iść przez ten świat? Józefie, Józefie już nie mam siły !

Może zapukasz do kogoś mój miły?

( Maryja siada przed domem, Józef puka do okna.)

JÓZEF :

Jesteśmy bardzo zmęczeni, dajcie nocleg choćby w sieni.

KOBIETA I:

Tu nie zajazd nie gospoda. Idźcie stąd bo czasu szkoda.

( Józef wraca do Maryi )

MARYJA:

Odmówili?

JÓZEF:

Mówić szkoda.

MARYJA:

Żeby chociaż łyżkę strawy, żeby chociaż trochę słomy.

JÓZEF:

Tu są jeszcze inne domy.

Słyszysz? Grają! Jeszcze nie śpią!

Powiem im, że jestem cieślą.

( Józef puka do okna )

MĘŻCZYZNA:

Kto tam przyszedł?

JÓZEF:

Jestem cieślą.

MĘŻCZYZNA:

Cieśla nam zawraca głowę. Lepiej idź gdzieś na budowę.

( Józef podchodzi do Maryi )

Nie wpuścili nas bogacze.

MARYJA:

Tylko wiatr nad nami płacze.

Tylko wiatr i nikt już więcej.

Żeby chociaż ogrzać ręce.

Tak niewiele nam potrzeba.

Żeby chociaż kromkę chleba.

( wchodzi babcia )

BABCIA:

A wy skąd tutaj?

JÓZEF:

Z dalekiej drogi.

BABCIA:

I pewnie bardzo bolą was nogi?

Głodni, zmęczeni, a wicher wieje.

Macie wy tutaj kogoś w Betlejem?

Nie? To się nie trapcie,

boście w Betlejem znaleźli babcię .

Dam wam schronienie w tę noc grudniową.

Mam tu stajenkę, jest dach nad głową.

( wszyscy troje wchodzą do stajenki )

SCENA II:

ZAJĄC:Tup, tup, tup, chrup, chrup, chrupidzie zając:idę, mijam śniegu kopki-idę do Jezusa szopki.Tam przemówię ludzkim głosem,wysłucha mnie Pan Niebiosów.

PSZCZÓŁKA:I ja pszczółkawyszłam z kopki, żeby razem pójść do szopki.

WRÓBELLecę z wami – w kilka chwilekbędę w szopce – wróbel – ćwirek

KOTNiech się dziś mnie nikt nie boi,w tę noc jestem pokojowy,złego nie zrobię wróblowi -jestem ...